Szatan by Ronnie Ferrari Lyrics
[Intro]
To jest Ferrari
[Refren]
Dla mamy i dla brata, dla taty i świata
Dla wszystkich ziomali, co głowa im lata
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Dla mamy i dla brata, dla taty i świata
Dla wszystkich ziomali, co głowa im lata
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
[Zwrotka 1]
W chuj nie wyspany, ale świeży
Producent taki, jak należy
Docieram z nadmorskich wybrzeży
Żyję, by żyć, nie tylko przeżyć
Więc słuchaj mnie tu
Suka przy kolanie, tak budzony jestem z rana
Użytkownik Ronnie dołączył do telegrama
Stale łapię buchy, stale robię to jak szaman
Moja szata pachnie Dior, a na nogach Balenciaga
Ja wiem, że ja i hip-hop się trochę nie opłaca
Ja jestem z branży Disco i pierdoli mnie kasa
Oddałem muzie wszystko, bo poświęciłem lata
A co mi w muzie przyszło, to tylko ciężka praca
[Refren]
Dla mamy i dla brata, dla taty i świata
Dla wszystkich ziomali, co głowa im lata
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Dla mamy i dla brata, dla taty i świata
Dla wszystkich ziomali, co głowa im lata
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
[Zwrotka 2]
Zmieniam bity jak skarpety
Ameryki chcieli, nie dostawali niestety (nie dostawali niestety)
Chcę pokazać rzeczy, z każdym gryzem wzrasta mój apetyt
Mogę mieć, mogę brać
Bo już wiem, że to czas
Później zdjęcie i zdjęcie i zdjęcie jej dać
Po koncercie, koncercie, koncercie ją brać
Zegar tyka, spokoju nie zaznam, by spać
Oczy szeroko otwarte
Może przemęczone, ale stale trzymam gardę
Pcham ten wózek w Polskę, pcham w nim swoją wyobraźnię
Dumna ze mnie mama, tata, widzę to wyraźnie
To jest Ferrari
[Refren]
Dla mamy i dla brata, dla taty i świata
Dla wszystkich ziomali, co głowa im lata
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Dla mamy i dla brata, dla taty i świata
Dla wszystkich ziomali, co głowa im lata
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
[Zwrotka 1]
W chuj nie wyspany, ale świeży
Producent taki, jak należy
Docieram z nadmorskich wybrzeży
Żyję, by żyć, nie tylko przeżyć
Więc słuchaj mnie tu
Suka przy kolanie, tak budzony jestem z rana
Użytkownik Ronnie dołączył do telegrama
Stale łapię buchy, stale robię to jak szaman
Moja szata pachnie Dior, a na nogach Balenciaga
Ja wiem, że ja i hip-hop się trochę nie opłaca
Ja jestem z branży Disco i pierdoli mnie kasa
Oddałem muzie wszystko, bo poświęciłem lata
A co mi w muzie przyszło, to tylko ciężka praca
[Refren]
Dla mamy i dla brata, dla taty i świata
Dla wszystkich ziomali, co głowa im lata
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Dla mamy i dla brata, dla taty i świata
Dla wszystkich ziomali, co głowa im lata
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
Jak szatan, jak szatan, jak szatan, jak szatan
[Zwrotka 2]
Zmieniam bity jak skarpety
Ameryki chcieli, nie dostawali niestety (nie dostawali niestety)
Chcę pokazać rzeczy, z każdym gryzem wzrasta mój apetyt
Mogę mieć, mogę brać
Bo już wiem, że to czas
Później zdjęcie i zdjęcie i zdjęcie jej dać
Po koncercie, koncercie, koncercie ją brać
Zegar tyka, spokoju nie zaznam, by spać
Oczy szeroko otwarte
Może przemęczone, ale stale trzymam gardę
Pcham ten wózek w Polskę, pcham w nim swoją wyobraźnię
Dumna ze mnie mama, tata, widzę to wyraźnie