Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Chcą mi wmówić by ReTo Lyrics

Genre: rap | Year: 2017

[Refren: ReTo]
Chcą mi wmówić, że ja niby robię tu coś źle
Ty mi kurwo buty czyść, ja już nie sięgam dna
Głos wewnętrzny mówi mi, że się mnie boi pech
Ci co na pysk pluli mi, dziś chcą wycierać twarz
Chcą mi wmówić, że ja niby robię tu coś źle
Ty mi kurwo buty czyść, ja już nie sięgam dna
Chyba mam już skuty zmysł, mogę być tu bądź nie
Się nie chce wody ani wódy pić jak mam ten stuff

[Zwrotka 1: ReTo]
Nie puszczę ni jednej łezki, nie kapelusz a chill na bani
Czasem mi nawet się nie śni, co nazajutrz mi się przydarzy
Teraz raczej nie work, a raczej w klubie twerk
Znowu zarywam noc, znowu przesypiam dzień
Od idoli na słuchawkach po tracki z nimi - tak to się czyni
Pierdoli mnie twoja gadka jak mogę przybić se piątkę z nimi
Bo to potwierdza mój sukces i pozwala mi mieć wyjebane
Jak internety chcą szczuć mnie, jak nie kumają co tu jest grane
Wyjebane mam po kule co tam gadasz mi
W lustrze dobrze czuję się, choć chcesz mi wpajać syf
Nie robię (za)muły, nie mam stajni na to dziś
Proszę o trochę kultury, której tak brakuje mi
Barbarossa!
[Refren: ReTo]
Chcą mi wmówić, że ja niby robię tu coś źle
Ty mi kurwo buty czyść, ja już nie sięgam dna
Głos wewnętrzny mówi mi, że się mnie boi pech
Ci co na pysk pluli mi, dziś chcą wycierać twarz
Chcą mi wmówić, że ja niby robię tu coś źle
Ty mi kurwo buty czyść, ja już nie sięgam dna
Chyba mam już skuty zmysł, mogę być tu bądź nie
Się nie chce wody ani wódy pić jak mam ten stuff

[Zwrotka 2: Solar]
Czasami ziom czułem się strasznie, jakbym wychował nygusa
Czasami ziom czułem się strasznie, jakbym wyskrobał Jezusa
Gdy fale hejtu łamały falochron i waliły mi o psychikę
To czułem się jak kurwa ćpun, śmieć, wrak, a nie mafii lider
Dzieciak się w sieci czuje jak trend... setter
I przy tym jeszcze męczy dupę wciąż... #stepper
Hejterzy się mylą bez przerwy, ale wybaczam im błędy
Tak nakazuje mi mój instynkt rodzicielski
Może nieraz coś mi nie wyszło, ukręciłem gówno z bata
Choć nie wiem co mi nie wyszło, no trudno, moja strata
Dobrze, że ty wiesz co nie wyszło #bootleg
Chuj w to, jak wjeżdżam na track rozjeżdżam jak ratrak muldę
Mówią najpierw praca, potem sukces, tak jak w słowniku
W rapie najpierw praca potem chuj jest, tak bywa byku
Więc pierdolę opowieści z kryptodissów z mordy każdego lamusa
Po co walisz te shoty w niebo, co ty chcesz zabić Jezusa?
[Refren: ReTo]
Chcą mi wmówić, że ja niby robię tu coś źle
Ty mi kurwo buty czyść, ja już nie sięgam dna
Głos wewnętrzny mówi mi, że się mnie boi pech
Ci co na pysk pluli mi, dziś chcą wycierać twarz
Chcą mi wmówić, że ja niby robię tu coś źle
Ty mi kurwo buty czyść, ja już nie sięgam dna
Chyba mam już skuty zmysł, mogę być tu bądź nie
Się nie chce wody ani wódy pić jak mam ten stuff

[Zwrotka 3: Białas]
W sercach raperów na miłość do rapu brak miejsca
To przez to, że wszystko co mówią se biorą do serca
Patrzą na mnie jak na Boga, słusznie
Ich nawijka jak pogoda - różnie
Pseudo gwiazdy
Nie wiem gdzie dostali skrzydeł, ale w chuja lecą z każdym
Grr grr grr grr
Tutaj nikt się z nimi nie buja
Nieważne czy ośka czy koncert chłopaku, tutaj nikt się z nimi nie buja
Ja się musiałem z życiem mierzyć u nich dużo, dobrze
To przez to ja mam dużo przeżyć, oni dużo wspomnień
Ty w swojej głowie zamykasz mnie w klatce i każesz mi patrzeć przez
Szczeliny twego umysłu ja siedzę i czekam tam aż Ci coś urwie łeb (dziwko)

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]