Na pół by Rasmentalism Lyrics
[Zwrotka 1]
Znowu czuję luz w moich krokach
Znowu żyje duch w Twoich oczach
Nie mówię nic już o tym poza
Dzięki za towar dla chłopaków z Żoliborza
Słońce mnie znowu cieszy, no homo
Trzymamy świat za łeb jak raperzy mikrofon
Przysięgam, wszystko co słyszeli to prowo
Bo się lamusy wiozą jakby weszli tu z Tobą
To co? Witaj w moim świecie skarbie
Jak nie mieścisz się w jeansach, to nawet lepiej dla mnie
To co? Zobacz czym się dzielę skarbie
Środkowy palec w górze, to Bonnie jedzie z Clyde'm
[Refren]
Świat jest mój, co moje to Twoje, więc go dzielę na pół, mała
Świat jest Twój, co Twoje to moje, więc go podziel na pół
[Zwrotka 2]
Jak nie wierzysz - nie musisz
Nie chcę się o nic prosić jak raperzy o ciuchy
Ale zerknij na ruchy, bieda zapyta o Ciebie
Będę ślepy i głuchy, obiecuję czystą prawdę
I brudne wieczory, obiecuję łatwe życie i trudne powroty
Że Cię nie zostawię, chyba, że pójdę zarobić
Zabiję dla Ciebie, teraz muszę się zbroić
[Refren]
Świat jest mój, co moje to Twoje, więc go dzielę na pół, mała
Świat jest Twój, co Twoje to moje, więc go podziel na pół
[Zwrotka 3]
A kiedy runie szklany dom z pięknym ogrodem kłamstw
Moje różne stany są pewnym dowodem na to
Że ludzie słabi są, a wieczny to jest czas
Muszę mieć pewność, że plecy moje masz, aha
Znowu popadam w poezję, aha
Tysiąc dup na Mazowieckiej, aha
Co przyjemne jest zdradzieckie, aha
Szatan pamięta o nas jeszcze
W mojej ręce sto złotych, mój trotyl
Sklep nocny, przeglądam Bourbony
Pod skórą czuję jak się to skończy
Nie spojrzymy sobie w oczy
[Outro]
Mamy zamiar się pobrać, więc mieszkanie przede wszystkim
Jakieś by się przydało, no poza tym, myślę, że...
Poradzimy sobie[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Znowu czuję luz w moich krokach
Znowu żyje duch w Twoich oczach
Nie mówię nic już o tym poza
Dzięki za towar dla chłopaków z Żoliborza
Słońce mnie znowu cieszy, no homo
Trzymamy świat za łeb jak raperzy mikrofon
Przysięgam, wszystko co słyszeli to prowo
Bo się lamusy wiozą jakby weszli tu z Tobą
To co? Witaj w moim świecie skarbie
Jak nie mieścisz się w jeansach, to nawet lepiej dla mnie
To co? Zobacz czym się dzielę skarbie
Środkowy palec w górze, to Bonnie jedzie z Clyde'm
[Refren]
Świat jest mój, co moje to Twoje, więc go dzielę na pół, mała
Świat jest Twój, co Twoje to moje, więc go podziel na pół
[Zwrotka 2]
Jak nie wierzysz - nie musisz
Nie chcę się o nic prosić jak raperzy o ciuchy
Ale zerknij na ruchy, bieda zapyta o Ciebie
Będę ślepy i głuchy, obiecuję czystą prawdę
I brudne wieczory, obiecuję łatwe życie i trudne powroty
Że Cię nie zostawię, chyba, że pójdę zarobić
Zabiję dla Ciebie, teraz muszę się zbroić
[Refren]
Świat jest mój, co moje to Twoje, więc go dzielę na pół, mała
Świat jest Twój, co Twoje to moje, więc go podziel na pół
[Zwrotka 3]
A kiedy runie szklany dom z pięknym ogrodem kłamstw
Moje różne stany są pewnym dowodem na to
Że ludzie słabi są, a wieczny to jest czas
Muszę mieć pewność, że plecy moje masz, aha
Znowu popadam w poezję, aha
Tysiąc dup na Mazowieckiej, aha
Co przyjemne jest zdradzieckie, aha
Szatan pamięta o nas jeszcze
W mojej ręce sto złotych, mój trotyl
Sklep nocny, przeglądam Bourbony
Pod skórą czuję jak się to skończy
Nie spojrzymy sobie w oczy
[Outro]
Mamy zamiar się pobrać, więc mieszkanie przede wszystkim
Jakieś by się przydało, no poza tym, myślę, że...
Poradzimy sobie[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]