Falcon by RaskyOfficial Lyrics
[Refren]
Wszystko z premedytacją, zamiary chowane pod maską
Ale, by chcieli odlecieć, jak jebany, jebany, jebany Falcon
Wszystko z premedytacją, zamiary chowane pod maską
Ale, by chcieli odlecieć, jak jebany, jebany, jebany Falcon
[Zwrotka]
Znowu zagubiony, jak jebany Anakin
Oni do mnie mówią, a ja nie rozumiem ich
Koherencji tak bardzo brakuję mi
Zagotowałem się, jak pierdolony Makłowicz
Się sypało tego wiele, ale zmieniły się czasy, a my mamy nowe cele
Moja sprawa to nie usprawiedliwienie, a my poprzedzamy scenę, czyli mówię notabene to
Kurwy mają fantazje, chcieliby być nowym Elonem Muskiem
Zasady podają na tacy, tacę wyjebałem, wybrałem anarchię
Jestem rebeliantem, pierdole Twoją farsę
Pokolenia wychowane w kłamstwie
Ja nie żywię nienawiści, żywi mnie nienawiść
Gdy tylko słyszę ich gwizdy, słowa wypluwam, jakbym miał karabin
Chcą, bym zmienił się, próbują mnie uczyć pokory
Mogliby mnie czegoś nauczyć, gdyby tylko wiedzieli o co w tym chodzi
Sami się szachują, jak automat, ja cele wyznaczam, jak automat
Porywam umarłych, jak Lestat, porywam na nogi, jak Kel'Thuzad
Nie trafiłem tutaj przypadkiem i nie jestem typem z kolejnej łapanki
Znam szczyt, choć byłem na dnie, nawet kiedy lecę w dół, nie dotykam ziemi #bungee
[Refren]
Wszystko z premedytacją, zamiary chowane pod maską
Ale, by chcieli odlecieć, jak jebany, jebany, jebany Falcon
Wszystko z premedytacją, zamiary chowane pod maską
Ale, by chcieli odlecieć, jak jebany, jebany, jebany Falcon
Wszystko z premedytacją, zamiary chowane pod maską
Ale, by chcieli odlecieć, jak jebany, jebany, jebany Falcon
Wszystko z premedytacją, zamiary chowane pod maską
Ale, by chcieli odlecieć, jak jebany, jebany, jebany Falcon
[Zwrotka]
Znowu zagubiony, jak jebany Anakin
Oni do mnie mówią, a ja nie rozumiem ich
Koherencji tak bardzo brakuję mi
Zagotowałem się, jak pierdolony Makłowicz
Się sypało tego wiele, ale zmieniły się czasy, a my mamy nowe cele
Moja sprawa to nie usprawiedliwienie, a my poprzedzamy scenę, czyli mówię notabene to
Kurwy mają fantazje, chcieliby być nowym Elonem Muskiem
Zasady podają na tacy, tacę wyjebałem, wybrałem anarchię
Jestem rebeliantem, pierdole Twoją farsę
Pokolenia wychowane w kłamstwie
Ja nie żywię nienawiści, żywi mnie nienawiść
Gdy tylko słyszę ich gwizdy, słowa wypluwam, jakbym miał karabin
Chcą, bym zmienił się, próbują mnie uczyć pokory
Mogliby mnie czegoś nauczyć, gdyby tylko wiedzieli o co w tym chodzi
Sami się szachują, jak automat, ja cele wyznaczam, jak automat
Porywam umarłych, jak Lestat, porywam na nogi, jak Kel'Thuzad
Nie trafiłem tutaj przypadkiem i nie jestem typem z kolejnej łapanki
Znam szczyt, choć byłem na dnie, nawet kiedy lecę w dół, nie dotykam ziemi #bungee
[Refren]
Wszystko z premedytacją, zamiary chowane pod maską
Ale, by chcieli odlecieć, jak jebany, jebany, jebany Falcon
Wszystko z premedytacją, zamiary chowane pod maską
Ale, by chcieli odlecieć, jak jebany, jebany, jebany Falcon