Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Bla Bla Bla by Planet ANM Lyrics

Genre: rap | Year: 2016

[Zwrotka 1]
Bujam się Fordem, ziomuś, kurwa, zwijam asfalt
Bujam się Fordem, standard, chuja, nie mam prawka
Bujam się promenadą, Miami Vice zza szyby
Amerykańskie dupy mi włażą do auta, chuja, nie mam wizy
Bujam się z packiem #Vegas, walimy łychę we dwóch
Flaterny miastem przemarsz, chuja, nie jestem medium
Otwieram flaszkę, ziomuś, polewam Belvedery
Przybijam pionę z Jay-Z, chuja, ty, nie mam tremy
Robię numer z Biberem
Mam parcie na szkło i to w lot wrzucam na Tube
Daj Roke, ze mną tu na scenie
Daj mi drabinę, a będę najwyżej, jak lubię
Robię numer z Bieberem
Albo nie bo jest gejem, pedałów nie lubię
Zrobię płytę z Damianem
Chuja, tego co było to już nie przywrócę
Chyba złapię za spluwę i splunę
"You talking to me?", mam śmierć w magazynku
I szynę w rękawie na gnata za stówę, huja, nie jestem Travis Bickle
Zrobię album na trapach
Zaczepię kolegów po fachu, a w klipach dam strobo
Nawinę o dziwkach, o koksie, szampanie
Chuja, ty, nie byłbym sobą
[Refren]
Walę głową, głową w mur
Czuję głową, głową ból
Przez te bla, bla, bla
Bla, łeb mi pęknie w pół
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Jestem fanem, dziś na warsztat biorę Bla Bla Bla

[Zwrotka 2]
Bla Bla Bla do majka, Bla Bla, kurwa, czaj chłopaków
Para pa pam pam, gówno, bla bla, już nie słucham rapu
Kto ma chuja w uszach, ziomuś, ja czy oni? Kto ma rację?
Kto zatruwa muzykę, ziomuś? Kto dziś robi profanację?
Bujam się nocą po klubach w RayBanach, gram ostatni
Rzucam fanami ze sceny, na stulach, szoruj trampki
Rzucam płyty do ludzi w powietrze, niech łapią, taguję im czapki
Potem nagrywam jak niszczę cudze albumy, chuja, bywam normalny
Kiedy mnie cisną za chujowy rap to wrzucam im wszystkim, że głowy zamknięte
Kiedy mi mówią, że numer jest sztos to pięknie dziękuję, już tworzę następne
Kiedy mi mówią, że gość zjadł mi płytę to nagle z niczego mam do ziomka awersję
Kiedy ktoś mnie zaczepi to mieszam go z błotem Chuja, nie jestem już dzieckiem
Kiedy robię numery z przesłaniem to nie ma progresu, bo w chuj ich nagrałem
Gdy to robię inaczej niż zawsze to mówią, że regres, już nie ten sam Planet
Dzisiaj wrzucam co chcę, nie mam presji dla mocniej opornych wyjaśniam - to prowo
Ten numer to lekka odskocznia od rzeki wartości mimo to jestem sobą
[Bridge]
Nie mów mi, że Planet smutne piosenki gra
Że dosyć masz kurwa już ich
Ile jeszcze tego gówna powstać ma?
Mógłbym już zamknąć swój pysk

[Refren x2]
Walę głową, głową w mur
Czuję głową, głową ból
Przez te bla, bla, bla
Bla, łeb mi pęknie w pół
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Pozdro Gigi, po-po-po-po
Jestem fanem, dziś na warsztat biorę Bla Bla Bla

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]