Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Smutny raper by Pener Lyrics

Genre: rap | Year: 2019

[Zwrotka 1]
One mi mówią weź dorośnij
Kiedyś jarałem w kurwe zielonego
Tak to się zaczęło
Teraz biorę jakieś proszki
Ale na depresję
Ona znowu ma pretensje
Życie mi ucieka
Jak jebany serial
Gram w nim główną rolę
Na razie to melodramat
Najpierw melo, rano dramat
Tak mi to życie ucieka przez palce
Chociaż tego nie chcę
To tego nie zwalczę
Nie poddam się w walce
Jeszcze mam szansę
Jeszcze wam pokażę
Byku hold on
Byku chodź na bit
Na razie robię trap
Co z tego będzie‚ jeszcze nie wiem
Jeszcze się nie zaczęło
Gdzie ten pistolet startowy
Pobiegnę w maratonie
Jak Forrest Gump
Miałem w kurwę szans
I nie wykorzystałem ich
Nie wiem czy wybrałem odpowiednie drzwi
To się okażę
Na razie walczę z tą depresją
Nie piję jak KęKę
Mała chwyć mnie za rękę
I skończ moją mękę
Na razie walczę sam ze sobą
Jakieś ??? chcą mnie uczyć życia
No bo się zbombił któryś bardziej
Chuja wiesz o życiu
Ja wiem tylko tyle‚ że jak się jebie to wszystko na raz
Tego nauczył mnie Quebo
Ale dosyć tego
Nie mówię nic nowego
To tylko moje ego
Albo alter ego
Nie no żartowałem
Nie róbmy tutaj scen
Kiedyś wbiję na scenę
Mam taką nadzieję
Że to się uda zobaczymy
Na razie piszę rymy
I nic poza tym
Kręgosłup moralny z waty
Zwalczam swoje wady
Już nie chodzę pijany
I odbijam się od ściany
Ty lepiej uważaj
No bo odbiję ci pannę
I przegapiłeś szansę
Wszystko się zmienia
Taki stan
Jak skupienia stan
Tak już bywa
Nie ma co rozdrapywać starych ran
Skręć mi szluga‚ a nie blanta
Już nie jaram
Ale moje ziomy tak
Każdy ma palenie
Szybko leci czas
Nie chcę przegapić szans
Kiedyś wbiję na szczyt
I będę na topie
Tak sobie myślę i leżę na sofie
I piszę strofę
Nie na pokaz
Mordo ja tego nie nagrywam dla siebie