3 by Pawe Izdebski Lyrics
[Zwrotka 1]
Pierwsza myśl to taka, która nie daje spać
Bo przecież muszę coś napisać co podbije cały świat, ha
Przez tyle lat codziennie odbierana wiara
Zacznij od nowa, teatr może jednak, nie gitara
Każdego dnia widzę początek końca
Cały czas pytam siebie czy tym razem sprostam
Lecz wiem co mnie trzyma - to pojedyncza chwila
Odradzam się na nowo, żeby zmieniać inne życia
[Zwrotka 2]
Druga myśl jest taka, że wkrótce cię stracę
Bo ile można być w niekończącej się trasie
Bez celu przez okno w szare chmury się patrzę
I staram sobie wmawiać, że to nie miało być łatwe
No więc czеkam, tęsknię i wypełniam kalendarze
Miałеm zająć się muzyką, a przeglądam tatuaże
Na pinezce w kuchni kartka co mam robić w gorszych chwilach
Ale zamiast zrozumienia coraz częściej zapominam
[Refren]
Wielki strach porywa nas
W ciemności stoję, nie powiem, że się boję
Czarny blask oślepia nas
W mroku tonę, nie powiem, że się boję
Wielki strach ogarnia nas
Otwieram oczy, nie powiem, że się boję
[Zwrotka 3]
Trzecia myśl - tylu mędrców wokół mnie się zebrało
I debatują jak mam żyć, czy mam iść w lewo, czy w prawo
A gdy ich słucham, tracę zmysły, zadaję za dużo pytań
Niedługo będę rozkminiał czy poprawnie oddycham
Nawet teraz kiedy piszę i kasuję mnóstwo zdań
Nie wiem kiedy jestem sobą, czy to nadal ten sam plan
Zdradzam własne marzenia, chyba mam coś z Judasza
A to czego się boję cały czas do mnie wraca
[Refren]
Wielki strach porywa nas
W ciemności stoję, nie powiem, że się boję
Czarny blask oślepia nas
W mroku tonę, nie powiem, że się boję
Wielki strach ogarnia nas
Otwieram oczy, nie powiem, że się boję
[Refren]
Wielki strach porywa nas
W ciemności stoję, nie powiem, że się boję
Czarny blask oślepia nas
W mroku tonę, nie powiem, że się boję
Wielki strach ogarnia nas
Otwieram oczy, nie powiem, że się boję
Pierwsza myśl to taka, która nie daje spać
Bo przecież muszę coś napisać co podbije cały świat, ha
Przez tyle lat codziennie odbierana wiara
Zacznij od nowa, teatr może jednak, nie gitara
Każdego dnia widzę początek końca
Cały czas pytam siebie czy tym razem sprostam
Lecz wiem co mnie trzyma - to pojedyncza chwila
Odradzam się na nowo, żeby zmieniać inne życia
[Zwrotka 2]
Druga myśl jest taka, że wkrótce cię stracę
Bo ile można być w niekończącej się trasie
Bez celu przez okno w szare chmury się patrzę
I staram sobie wmawiać, że to nie miało być łatwe
No więc czеkam, tęsknię i wypełniam kalendarze
Miałеm zająć się muzyką, a przeglądam tatuaże
Na pinezce w kuchni kartka co mam robić w gorszych chwilach
Ale zamiast zrozumienia coraz częściej zapominam
[Refren]
Wielki strach porywa nas
W ciemności stoję, nie powiem, że się boję
Czarny blask oślepia nas
W mroku tonę, nie powiem, że się boję
Wielki strach ogarnia nas
Otwieram oczy, nie powiem, że się boję
[Zwrotka 3]
Trzecia myśl - tylu mędrców wokół mnie się zebrało
I debatują jak mam żyć, czy mam iść w lewo, czy w prawo
A gdy ich słucham, tracę zmysły, zadaję za dużo pytań
Niedługo będę rozkminiał czy poprawnie oddycham
Nawet teraz kiedy piszę i kasuję mnóstwo zdań
Nie wiem kiedy jestem sobą, czy to nadal ten sam plan
Zdradzam własne marzenia, chyba mam coś z Judasza
A to czego się boję cały czas do mnie wraca
[Refren]
Wielki strach porywa nas
W ciemności stoję, nie powiem, że się boję
Czarny blask oślepia nas
W mroku tonę, nie powiem, że się boję
Wielki strach ogarnia nas
Otwieram oczy, nie powiem, że się boję
[Refren]
Wielki strach porywa nas
W ciemności stoję, nie powiem, że się boję
Czarny blask oślepia nas
W mroku tonę, nie powiem, że się boję
Wielki strach ogarnia nas
Otwieram oczy, nie powiem, że się boję