Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Przerwa by Pawe Bokun Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

[Zwrotka 1]
Skąd mam siły brać
Na cały poje... głupi świat
Rutyna ciąga mnie jak psa
Po szarych niewesołych dniach
Złotem, wgnieciony w fotel
I nie przez ilość, ale przez sam fakt
Kotek, nachyl się trochę
Wiesz taki pomysł mi do głowy wpadł

[Refren]
Chodź ze mną na przerwę
Całą noc...
Chodź ze mną na przerwę
Całą noc...
Chodź ze mną na przerwę
Całą noc...
Chodź ze mną na przerwę
Całą noc...

[Zwrotka 2]
Trzęsę się cały od kawy jak mokry kot
Dziś mamy zaledwie roboty na cały rok
Jutro? A chu... któż wie czy będzie z nas żyć ktoś
Gonię miliony monet
Po czasie czuję się jak rudy Ron
Może coś dzisiaj stworzę
A może padnę jak zwierzęcy plon
Gdy siedzieliśmy w palarni po całym dniu
A mi już łzami przeciekał mózg
To wtedy wszedł random ID i chciał się wczuć
I mi ten uśmiech aż sprawiał ból
W głowię mam kserokopiarki co lecą w dół
Z utopionych w oklaskach biur
I te dziesiątki kabli haczą się mych nóg
I jak to trwa osiem godzin to cud...
Jest grudzień i świat stał się znów smooth
I każdy kłamie, że magia i mood
Ja nie jestem z tych ale prę przez próg
Nie puszczając na chwile twych ust
Nie wiedziałem do dziś tak pięknych nóg
A przecież ściągam dopiero ci but
Kiedy pójdziesz spać wstawię alarm znów
Choć nie trzeba mi żadnych snów
[Refren]
Chodź ze mną na przerwę
Całą noc...
Chodź ze mną na przerwę
Całą noc...
Chodź ze mną na przerwę
Całą noc...
Chodź ze mną na przerwę
Całą noc...