MardiGrass by Pawe Bokun Lyrics
[Refren 2x]
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo czuję się jakby się zawalił świat
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo chcę zaszaleć ten ostatni raz
[Zwrotka 1]
Jutro będzie czas z podłogi zbierać hajs
I wymyślać miejsca, w których nie ma nas
Jakikolwiek problem prosto w mordę lać
Jutro będziesz się najmocniej z niego śmiać
Ja rozwalę się na jednej z pięknych plaż
I jak debil będę gapić się w zbiór gwiazd
Może kiedyś ci pomacham będąc tam
To na razie tylko durny, dziwny plan
(Ej, ej, ej)
[Refren 2x]
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo czuję się jakby się zawalił świat
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo chcę zaszaleć ten ostatni raz
[Zwrotka 2]
Może nic w przyszłości już nie czeka nas
Może dobrze jest jak jest, a z resztą szlag
Może życie gdzieś ma przyjemniejszy smak
Może tak jak tu kamienie w gardła pcham
Może zmienię punkt widzenia na dzień zmian
Może ci opowiem coś co wzbudza strach
Może każdy banał będę w teksty pchać
Może wreszcie jest pogodzić się z tym czas
[Bridge]
Może to bóstwo w lenistwie sadza mnie z nówką za winklem
Może mi jutro coś pyknie, może na pusto znów przyjdzie
To samo w kółko jak (?), dni mi się różnią niewinnie
Może z kapustą z nich wyjdę, może na słuszną banicję
Może już jutro, a dziś nie będą mi puchnąć ambicje
Może mi lustro da przykre znaki, że jutro nie przyjdzie
Może to jutro jak wszystkie, z nową wymówką mi zniknie
Może to ludzkość tak ciśnie, może to jutro przemyślę
(Ej, ej, ej)
[Refren 4x]
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo czuję się jakby się zawalił świat
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo chcę zaszaleć ten ostatni raz
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo czuję się jakby się zawalił świat
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo chcę zaszaleć ten ostatni raz
[Zwrotka 1]
Jutro będzie czas z podłogi zbierać hajs
I wymyślać miejsca, w których nie ma nas
Jakikolwiek problem prosto w mordę lać
Jutro będziesz się najmocniej z niego śmiać
Ja rozwalę się na jednej z pięknych plaż
I jak debil będę gapić się w zbiór gwiazd
Może kiedyś ci pomacham będąc tam
To na razie tylko durny, dziwny plan
(Ej, ej, ej)
[Refren 2x]
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo czuję się jakby się zawalił świat
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo chcę zaszaleć ten ostatni raz
[Zwrotka 2]
Może nic w przyszłości już nie czeka nas
Może dobrze jest jak jest, a z resztą szlag
Może życie gdzieś ma przyjemniejszy smak
Może tak jak tu kamienie w gardła pcham
Może zmienię punkt widzenia na dzień zmian
Może ci opowiem coś co wzbudza strach
Może każdy banał będę w teksty pchać
Może wreszcie jest pogodzić się z tym czas
[Bridge]
Może to bóstwo w lenistwie sadza mnie z nówką za winklem
Może mi jutro coś pyknie, może na pusto znów przyjdzie
To samo w kółko jak (?), dni mi się różnią niewinnie
Może z kapustą z nich wyjdę, może na słuszną banicję
Może już jutro, a dziś nie będą mi puchnąć ambicje
Może mi lustro da przykre znaki, że jutro nie przyjdzie
Może to jutro jak wszystkie, z nową wymówką mi zniknie
Może to ludzkość tak ciśnie, może to jutro przemyślę
(Ej, ej, ej)
[Refren 4x]
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo czuję się jakby się zawalił świat
Zabierz mnie na Mardi Gras
Bo chcę zaszaleć ten ostatni raz