Dlaczego by Pawe Bokun Lyrics
[Zwrotka 1]
Pamiętam kiedy odnalazłem cię
Skopaną życiem jak ostatni pies
Miałaś marzenia tak odważne że
Cisnął mi tylko już na twarz się śmiech
Ty przepędziłaś ze mnie strach i śmierć
Dzisiaj zagrzewasz wciąż do walki mnie
Gdy będziesz znowu drzeć z koszmarnych miejsc
Niech ci nie myli balkon z gankiem się
[Refren]
Dlaczego chcesz już iść
Bez ciebie w koło nie ma sensu nic
Dlaczego chcesz już iść
Chcę tylko życia co ma smak jak ty
Dlaczego chcesz już iść
Bez ciebie w koło nie ma sensu nic
Dlaczego chcesz już iść
Chcę tylko życia co ma smak jak ty
[Zwrotka 2]
W szkole cię indoktrynują
I chcą ci wyprać mózg
Przynajmniej będziesz mogła się wykręcać budą
Jak cię zamkną psy na klucz
W domu starzy ciągle trują się
Że aż płonie cały stół
Przynajmniej przez przypadek nie zjesz dziś za dużo
A to już jest jakiś plus
I niby nie masz za co jechać na wakacje znów
I niby wszyscy dookoła mają garście stów
Ale czy wszyscy dookoła też będą mieć w domach
Tak często jak ty będąc tu?
Mówisz, że w twoich spodniach więcej jest niż spodni dziur
A wszyscy dookoła mają na najnowszy ciuch
A może wreszcie ktoś zdoła, usłyszeć to co masz
Do powiedzenia w twoim crew
Posłuchaj to tylko głupoty
I wiem bo tam byłem i już
Się nie łudzę naiwnie, że świat jest na dropy
Wciąż czeka na mój nowy ruch
W filmach to pięknie nim skoczysz
Z krawędzi wykrusza się gruz
Ale to nie jest film
I tu nie ma prób
[Refren]
Dlaczego chcesz już iść
Bez ciebie w koło nie ma sensu nic
Dlaczego chcesz już iść
Chcę tylko życia co ma smak jak ty
Dlaczego chcesz już iść
Bez ciebie w koło nie ma sensu nic
Dlaczego chcesz już iść
Chcę tylko życia co ma smak jak ty
Pamiętam kiedy odnalazłem cię
Skopaną życiem jak ostatni pies
Miałaś marzenia tak odważne że
Cisnął mi tylko już na twarz się śmiech
Ty przepędziłaś ze mnie strach i śmierć
Dzisiaj zagrzewasz wciąż do walki mnie
Gdy będziesz znowu drzeć z koszmarnych miejsc
Niech ci nie myli balkon z gankiem się
[Refren]
Dlaczego chcesz już iść
Bez ciebie w koło nie ma sensu nic
Dlaczego chcesz już iść
Chcę tylko życia co ma smak jak ty
Dlaczego chcesz już iść
Bez ciebie w koło nie ma sensu nic
Dlaczego chcesz już iść
Chcę tylko życia co ma smak jak ty
[Zwrotka 2]
W szkole cię indoktrynują
I chcą ci wyprać mózg
Przynajmniej będziesz mogła się wykręcać budą
Jak cię zamkną psy na klucz
W domu starzy ciągle trują się
Że aż płonie cały stół
Przynajmniej przez przypadek nie zjesz dziś za dużo
A to już jest jakiś plus
I niby nie masz za co jechać na wakacje znów
I niby wszyscy dookoła mają garście stów
Ale czy wszyscy dookoła też będą mieć w domach
Tak często jak ty będąc tu?
Mówisz, że w twoich spodniach więcej jest niż spodni dziur
A wszyscy dookoła mają na najnowszy ciuch
A może wreszcie ktoś zdoła, usłyszeć to co masz
Do powiedzenia w twoim crew
Posłuchaj to tylko głupoty
I wiem bo tam byłem i już
Się nie łudzę naiwnie, że świat jest na dropy
Wciąż czeka na mój nowy ruch
W filmach to pięknie nim skoczysz
Z krawędzi wykrusza się gruz
Ale to nie jest film
I tu nie ma prób
[Refren]
Dlaczego chcesz już iść
Bez ciebie w koło nie ma sensu nic
Dlaczego chcesz już iść
Chcę tylko życia co ma smak jak ty
Dlaczego chcesz już iść
Bez ciebie w koło nie ma sensu nic
Dlaczego chcesz już iść
Chcę tylko życia co ma smak jak ty