Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Paznokcie u stóp by Patokalipsa Lyrics

Genre: rap | Year: 2014

[Verse 1: Eripe/EsZet]¹
Laska, gorąca jak tabasko
Weź mlaskaj, to będzie dobry hardcore
Na masce Chevroleta, mokra jak Żywiec Zdrój
Kutas sunie jak rakieta, patrzy jak tu żyje chuj
Patrz na krajobraz, zawistne kurwy spadną w dal
Przecież to Paryż, chociaż nie jestem dawno tam
Przyjedź do Paryża to ścierwo powdupcamy
Co dzień w oparach ścierwa, ścierwem nawdupcany
"Skazany na bluesa" - tatuuję klatę i pachy
Łapami fallusa łap mi, bo mam te klimaty
Naćpani jak w USA, dawaj na machę dziś łachy
Kurwa mi tu rusza kutasem bo zna te zapachy
Aniele, tak wiele bym ciebie mógł zerżnąć
Palenie, mielenie w mym ciele, znów wieczność
Walenie w walenie, zbyt wiele, zrób dziecko
W tawernie nawet niezłe cwele w róg wejdą

[Hook]
Jedyne co pamiętam - paznokcie u stóp
Ich kolor jak ocean, w duszy, snach tu znów
Jedyne co pamiętam - paznokcie u stóp
Ich kolor jak ocean, w duszy, snach tu znów
[Verse 2: EsZet/Eripe]²
Jej dotyk smakował na skórze jak bananowy sorbet
Jej usta miękkie jak poduszka powietrzna w mordę
Nie mów mi, kiedy poczujesz zew macicy
Bo się spuszczę i spuszczę z dziwki krew dziewicy
Nie będę się przedstawiał - mów mi Dodge Viper
Mów mi "ten który nie mówi sukom kończ najbę"
Rap ten, włącz, rap ten, druta włóż na siłę
Laski płaczą za mną jak je puszczam z dymem
Jestem ten, którego imienia nie wolno wypowiadać tylko tobie
Oraz ten, którego matka urodziła w żłobie
Jestem ten zimny skurwysyn, co bije maniury
Jestem zimny skurwysyn co pije na rury
Jak cię kurwa widzę, myślę "Miałem to rzucić"
Takich kurew nienawidzę, chociaż chciałem je młócić
Warszawa, tak jawa jak sen, zabawa napawa jak tlen
Mam dla was kutasa na ryj

[Hook]¹ Eripe i EsZet w zwrotce pierwszej rapują po 4 wersy w kolejności RIP/EsZet/RIP/EsZet
² Eripe i EsZet w zwrotce drugiej rapują po 4 wersy w kolejności EsZet/RIP/EsZet/RIP[Tekst - Rap Genius Polska]