Kompendium by PPZ Lyrics
[Cuty: DJ Gondek]
[Zwrotka 1: Solak]
Musisz wiedzieć, że życie korumpuje
Robi Cię wariatem, to go motywuje
Szkoda na nich czasu, on nie rozszyfruje
Enigmą koduje, dla mojego bractwa
Tutaj płacisz prawdą, się wyzbywasz kłamstwa
Dzieci mrocznych ulic to kontynuacja
On wychodzi z cienia, no i gdzie twoja gwarancja?
Która dawno już wygasła, bo tu wciąż trwa okupacja
Taka z systemem relacja gdzie stabilizują władzą
To jest szara populacja, kopsną radę, se poradzą
A na końcu zapłacą za lata katorgi
Pod ciemną celą, z dala od wolki
Gdzie tylko słychać huki z peronki
Przypala lufkę pod PPZ zwrotki
Jak tu po wyjściu, by bez wywrotki
Zarobić tłusto i zrobić porządki
[Cuty: DJ Gondek]
[Zwrotka 2: Grzechu]
Musisz wiedzieć, że wiedza to podstawa
Bo jak pchasz się gdzie nie trzeba, to dostaniesz wkońcu wała
Waha się szala, więc zważka orient
Nie kontrolujesz ruchów, no to szybko znajdziesz problem
Musisz wiedzieć, że życie bywa podłe
Jak nie jesteś drapieżnikiem to posłużysz za przekąskę
Chcesz by było dobre, godne i w ogóle
Zapnij pas, wciśnij gaz, pora opuścić hamulec
[Zwrotka 3: Profus]
Musisz wiedzieć, że jesteś sam na siebie zdany
Każdy bowiem przekonany swego, ma już inne plany
Jeśli tobie jednak uda się dosięgnąć chwały
W ten czas niejeden koleżka nagle znajdzie się do działy
Im większa powierzchnia twoich ruchów zataczanych
Tym bardziej Ci się pomniejsza krąg ludzi zaufanych
Na drodze do szczęścia, ty bądź wytrwały
Aby nigdy konkurencja, kłopoty cię nie złamały
Musisz wiedzieć, że to nie będzie prosta trasa
To jak udział w chorej grze, gdzie nikt nie przestrzega zasad
Nie narzekam jak jest źle, się nie opłaca
Cały czas działam za trzech, pech na korzyść swą obracam
PPZ powraca, na osiedlu mówią: "pięknie"
Tam rozejdzie się jak miękkie, kto ma wiedzieć ten wie
Ja to w mym laboratorium tworzę antidotum dźwiękiem
Co to odtruwa od chorób i problemów jednocześnie
[Cuty: DJ Gondek]
[Zwrotka 1: Solak]
Musisz wiedzieć, że życie korumpuje
Robi Cię wariatem, to go motywuje
Szkoda na nich czasu, on nie rozszyfruje
Enigmą koduje, dla mojego bractwa
Tutaj płacisz prawdą, się wyzbywasz kłamstwa
Dzieci mrocznych ulic to kontynuacja
On wychodzi z cienia, no i gdzie twoja gwarancja?
Która dawno już wygasła, bo tu wciąż trwa okupacja
Taka z systemem relacja gdzie stabilizują władzą
To jest szara populacja, kopsną radę, se poradzą
A na końcu zapłacą za lata katorgi
Pod ciemną celą, z dala od wolki
Gdzie tylko słychać huki z peronki
Przypala lufkę pod PPZ zwrotki
Jak tu po wyjściu, by bez wywrotki
Zarobić tłusto i zrobić porządki
[Cuty: DJ Gondek]
[Zwrotka 2: Grzechu]
Musisz wiedzieć, że wiedza to podstawa
Bo jak pchasz się gdzie nie trzeba, to dostaniesz wkońcu wała
Waha się szala, więc zważka orient
Nie kontrolujesz ruchów, no to szybko znajdziesz problem
Musisz wiedzieć, że życie bywa podłe
Jak nie jesteś drapieżnikiem to posłużysz za przekąskę
Chcesz by było dobre, godne i w ogóle
Zapnij pas, wciśnij gaz, pora opuścić hamulec
[Zwrotka 3: Profus]
Musisz wiedzieć, że jesteś sam na siebie zdany
Każdy bowiem przekonany swego, ma już inne plany
Jeśli tobie jednak uda się dosięgnąć chwały
W ten czas niejeden koleżka nagle znajdzie się do działy
Im większa powierzchnia twoich ruchów zataczanych
Tym bardziej Ci się pomniejsza krąg ludzi zaufanych
Na drodze do szczęścia, ty bądź wytrwały
Aby nigdy konkurencja, kłopoty cię nie złamały
Musisz wiedzieć, że to nie będzie prosta trasa
To jak udział w chorej grze, gdzie nikt nie przestrzega zasad
Nie narzekam jak jest źle, się nie opłaca
Cały czas działam za trzech, pech na korzyść swą obracam
PPZ powraca, na osiedlu mówią: "pięknie"
Tam rozejdzie się jak miękkie, kto ma wiedzieć ten wie
Ja to w mym laboratorium tworzę antidotum dźwiękiem
Co to odtruwa od chorób i problemów jednocześnie
[Cuty: DJ Gondek]