Klatki i Ławki by Ordine Sound Lyrics
[Hook - Lil Wnyk]
Te bloki i klatki, ziomy, koleżanki, topy, browarki co nagram to Sprawdzisz wiem, wiem, wiem
Nie złote zegarki gotowi do walki za bloki i klatki Twój hood nie zapomni mnie, mnie, mnie / x2
[Verse 1 - Weenaper]
Ci ludzie to tylko klatki ławki (klatki ławki)
Ci ludzie to tylko zabawki (Tylko zabawki)
Żyje se nocą od stacji do stacji, tracę kontakty
Ludzie nie mają już nawet tej racji (nie mają okazji)
Życie to dym, życie to karta, suko to bajka, suki nie sprawdzam, Suka tu tego nie warta, sukę podlicze, nie brata
Klatki ławki to standard, klatki ławki to wraca, ziomki znajomki i Bracia, nikt już nie wraca
Ludzie odchodzą od dawna, ludzi tu boli ta prawda, jak krechy Palenie i pixy na ławkach, jak dupy te z miasta, jak typy na Zjazdach, typy co śpią se na ławkach, typy co śpią se na Ławkach (wszystko se wraca, to wszystko se wraca)
[Verse 2 - Gngr]
Tracę czas
Ja już nie Haunter tylko kurwa Gengar
Interesy mam też, lecz nie o tym ta piosenka
Jeżdżę z ziomem autem i jest w nas tu jeszcze werwa
Tylko przed siebie patrzę i przed nikim tu nie klękam
Wiesz, że jak nie patrzysz to ta suka z innym siedzi
Wiecznie się tak płaszczysz, ona szuka potem bredzi
Byleby się nastukać weekend przeżyć do niedzieli
Po koncercie stuka ku ucieszy gawiedzi
Chwalą się tym, co mieli, a ja tym co mieli nam się
Wygina mnie i palą, dym coś mieni się i blaknie
Ja to nie Ghaslty już od dawna tylko kurwa Gengar
I to mnie trochę martwi, ty to sprawdzaj gdzie jest penga
Kto w ogóle słucha Cię i widzi coś w tych jękach
Z gliny co ziule bucha, weź czas kminić sos ty przestań
Te bloki i klatki, ziomy, koleżanki, topy, browarki co nagram to Sprawdzisz wiem, wiem, wiem
Nie złote zegarki gotowi do walki za bloki i klatki Twój hood nie zapomni mnie, mnie, mnie / x2
[Verse 1 - Weenaper]
Ci ludzie to tylko klatki ławki (klatki ławki)
Ci ludzie to tylko zabawki (Tylko zabawki)
Żyje se nocą od stacji do stacji, tracę kontakty
Ludzie nie mają już nawet tej racji (nie mają okazji)
Życie to dym, życie to karta, suko to bajka, suki nie sprawdzam, Suka tu tego nie warta, sukę podlicze, nie brata
Klatki ławki to standard, klatki ławki to wraca, ziomki znajomki i Bracia, nikt już nie wraca
Ludzie odchodzą od dawna, ludzi tu boli ta prawda, jak krechy Palenie i pixy na ławkach, jak dupy te z miasta, jak typy na Zjazdach, typy co śpią se na ławkach, typy co śpią se na Ławkach (wszystko se wraca, to wszystko se wraca)
[Verse 2 - Gngr]
Tracę czas
Ja już nie Haunter tylko kurwa Gengar
Interesy mam też, lecz nie o tym ta piosenka
Jeżdżę z ziomem autem i jest w nas tu jeszcze werwa
Tylko przed siebie patrzę i przed nikim tu nie klękam
Wiesz, że jak nie patrzysz to ta suka z innym siedzi
Wiecznie się tak płaszczysz, ona szuka potem bredzi
Byleby się nastukać weekend przeżyć do niedzieli
Po koncercie stuka ku ucieszy gawiedzi
Chwalą się tym, co mieli, a ja tym co mieli nam się
Wygina mnie i palą, dym coś mieni się i blaknie
Ja to nie Ghaslty już od dawna tylko kurwa Gengar
I to mnie trochę martwi, ty to sprawdzaj gdzie jest penga
Kto w ogóle słucha Cię i widzi coś w tych jękach
Z gliny co ziule bucha, weź czas kminić sos ty przestań