Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Wybrałem by Noeq Lyrics

Genre: rap | Year: 2015

Wódki się napije, ale z pacierzem jest kiepsko
Ja go tu i tu nie odmawiam i szanuję przeszłość
Poczujesz lekkość jak po pierwszym w życiu gibonie
Ja tego nie pamiętam, bo utrudnia w użyciu ziomek
Moje brudne Nike zniszczone lekko, leżą w rogu
Twoje nudne bajki na sto procent przewidzą powódź
I to jest powód? Że nagrywasz jakieś śmieci
Zrobię to znowu i pokaże jaki będę szyderczy
Uwierzę gdy zobaczę, niestety mam taką zasadę
Nie rzucam na tace, bo księża mają słabą pamięć
Czujesz się jak w klatce i chłodno nie jest nawet
Rzucasz się sam na tarcze i zostaniesz na niej, amen
Czuj się zapieczętowany jak w Naruto Kyuubi
Chyba cie zżera zazdrość, skocz typie sobie po szlugi
Wywieram presje, nie za pensje, nie mam hajsu więcej
On ma pretensje, wyczuwam agresje, użyj może lansu lepiej


Ref;
Wybrałem i w cale tego nie żaluje
Jeżeli bym żałował to nie umiałbym tego unieść
Ja i ty będziemy razem nieść biała flage
Która będzie na świecie przypominać biała róże

Wiem, już wybrałem, tylko brakuje tej chemii
Na którą czekamy i traktuje to tak jak chcemy
Pierwsza zwrotka jest trochę nie pod temat
Ale wiem, że mogę to nadrobić, choć nawet teraz
Wybrałem taką drogę, którą każdy kiedyś wybrał
Co myślisz powiedź, to nie działa jak afrodyzjak
Czasem nawet nie jesteśmy świadomi tego wyboru
I przez to kurwa ludzie są łakomi innych torów
Chciałbym zawsze wybierać mądrze, to nie jest łatwe
Ale nawet jak wybiorę dobrze, to trwa chwile raptem
Mój tato nie zrozumie, że wole studio niż studia
Nie chowam sie w tłumie, warte to więcej niż jedna uncia
Ja nie wybrałem rapu, to rap wybrał mnie
Zapomniałem dodać, że kiedyś nas porwał gdzieś
Te piękne sample, perkusie i świetne wokale
Położone na bity i puszczajmy to jeszcze dalej