Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Bez zmian by Noeq Lyrics

Genre: rap | Year: 2018

Zawsze upodabniam się do tych wszystkich myśli
Spróbuj, to jest prostsze niż wciśnij wyślij
Jeżeli dojdziesz na etap ten, to kurwa git
Bo prócz tynku nie widzę w tych murach nic
Dwadzieścia siedem myśli jak otworzyć klub
Nie jestem jak Hendrix, wiem jak uciszyć tłum
Tu tłum tłumi bas, ciągle budzi wrzask
Winyla lubisz trzask, to jesteś człowiek rap
Próbuje co dzień chwytać dzień jak carpie diem
Robię to mimo wszystko jak w japie drapie tlen
Staram się opuścić blok, gdy to jest warte mnie
Napić się, byle gdzie, byle był spokój zawsze
Nie wiem gdzie polski rap się kurwa podział
Sięgam pamięcią po czas jak powstał podział
Trueschool versus newschool, jeden chuj
Biznes to biznes, ja wciąż jestem swój


Dalej mam ochotę rzucić czasem luźną zwrotkę
Puść ją gdzieś pod blokiem, usiądź z bronkiem
Z takim fartem miałbym frajdę jak kali w rapie
Ale gimby się jarają, maja to za kaligrafie
Walnij flachę na stół, albo wyjdź do parku
Jedni jada na słup, drudzy chcą nazajutrz
Ujrzeć świat, nie za krat, maja talie kart
To za parę lat wjadę tam jak Walter White
Przyszedłem do tego wieku w brudnych najkach
Czasem brakowało tlenu, to trudny skandal
O tych bzdurach kurwa to każdy głupi nagra
Jestem wulgarny, luz się przyzwyczajaj
Nie miej pretensji do mnie, bo tęsknisz ciągle
Za tym brzmieniem, to jest jak ciężki okręt
Który płynie przez życie, jak Czarna Perła
Jak widzisz realia możesz z rana besztać