Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Umrzemy Młodo by Mroku Lyrics

Genre: rap | Year: 2003

[Zwrotka 1]
Nocne kino dozwolone od lat osiemnastu
Czarna noc, białe wino, a tak dla kontrastu
Alkohol jak koc, rozgrzewa nas tu
Aaoo z nami chodź, od toastu do toastu
Terroryzujemy przełyki jak Iran, ulice Belfastu
Krok do portu, dobija napierdolonych dwunastu
Mija chwila jadowita jak żmija
Zwierzyna w potrzasku, teguila zabija
Oohoo, no cóż, umrzemy młodo
Ulice Koszalina będą tęsknić za tobą, Mroku
Zapłacisz słono, dostaniesz amoku
A wiadomo, ty od kilku lat spadasz z dachu bloku
Oho, oho, szykuj się do lotu
Za dużo no wiadomo czego, za mało soku
Oho, nie jestem różą, tak szybko nie zwiędnę
Chłopaki z bloku mają chore fanaberie
Napierdalamy bitami, już szyby lecą z okien
Po kilku głębszych tak jak Łona rozmawiamy z Bogiem
Ona schłodzona, a my rozpaleni tak jak lawa
"Zostaw" -rozum przemawia i znika jak zjawa
[Refren]
Oho! No cóż umrzemy młodo
Ulice Koszalina będą tęsknić za tobą
Oho! Tacy jak ty na haczyk się złowią
No co ty pieprzysz? Pijemy zawodowo!
Oho! No cóż umrzemy młodo
Ulice Koszalina będą tęsknić za tobą
Oho! Tacy jak ty na haczyk się złowią
No co ty pieprzysz? Pijemy zawodowo!

[Zwrotka 2]
Wóda jak strzała Robin Hooda, trafia, ale do gardła
Procentowa etiuda bla bla bla
Głowa jak crossfader na lewo i prawo
Proszę cię cię, po-poskreczuj nią mamo
Rano to samo, kacem mnie pokarano
Halo halo moja głowa to balon
A precz mi ze smutkiem to Bóg dał nam wódkę
Rano w głowie pisklę tłucze dziobem w skorupkę
No odczep tą łódkę niech złapie wiatr żagle
Język się plącze, nie bla-bla, a bla-ble
Oho, witaj diable, znów się spotykamy
No co? Nie pijemy, bo po co? Wlewamy!
A teraz ty zapoznaj się z moimi chorymi wizjami
I znów pijany rozmawiam z aniołami
Nocami szybujemy jak jastrzębie po niebie
Wiemy, wiesz, że ten z góry albo z dołu wezwie nas do siebie
A niech wzywa, bo tu się robi ciasno
Może być wódka, może być sok, ale idź mi z tabasco!
Wyraziłem się jasno, jaśniej nie mogę
A tu za rogiem już czekają nad mym grobem
[Refren]
Oho! No cóż umrzemy młodo
Ulice Koszalina będą tęsknić za tobą
Oho! Tacy jak ty na haczyk się złowią
No co ty pieprzysz? Pijemy zawodowo!
Oho! No cóż umrzemy młodo
Ulice Koszalina będą tęsknić za tobą
Oho! Tacy jak ty na haczyk się złowią
No co ty pieprzysz? Pijemy zawodowo!
Oho! No cóż umrzemy młodo
Ulice Koszalina będą tęsknić za tobą
Oho! Tacy jak ty na haczyk się złowią
No co ty pieprzysz? Pijemy zawodowo!