Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

TBA by Mikolaj Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

[Zwrotka 1]
Dwa kieliszki wódki
3 porcje szakszuki
Zamówienia padają z moich obydwu stron
Ci panowie spędzą pewnie tu całą noc
Podaje nam ładna barmanka
Dajmy jej na imię Olga
Olga się rozstała z jakimś chłopcem
Powiedziała mi to wczoraj
Sączę colę przez słomkę
Plastikową-No sorka
Kolejny wieczór w Bistro Fada
Z głośników leci cicho Lana
Zaraz wleci Nirvana
Ale jazz wersja smutnego pana
Jak na obrazie Hoppera
Brakuje kapelusza obok portfela
[Refen]
Mimo wszystko siedzę sobie w BISTRO FADA
Nie pamiętam kroków ale tańczę w BISTRO FADA
Piszę nowa płytę w notatniku w BISTRO FADA
BISTRO FADA
BISTRO FADA
[Zwrotka 2]

Tańczę żwawo z nią salsę
Zamaczam nachosy tez w salsie
Zastanawiasz się czemu ta Fada
A nie Jerozolima czy Magia
Nagila Hava
Poznałem się z nią rozstałem się z nią
Olga potwierdzi bo była świadkiem
Tych dwóch panów też ją znało wiec no

Dlatego nie lubię B Fady
Bo zawsze urywa się nawet kontakt stały
Czas już opuścić ten lokal zadbany
Gdzie w domu zapuszczę Miuosha
Nie jestem narwany
Nie jestem pijany
Nie jestem agnostykiem z werbli ze stali
Pięknie mi dziś grali
W Bistro Fadzie nie mam żadnych granic


[Refen]
Więc dlatego siedzę sobie w BISTRO FADA
Nie pamiętam kroków ale tańczę w BISTRO FADA
Piszę nowa płytę w notatniku w BISTRO FADA
BISTRO FADA
BISTRO FADA
Piątek 18
Bistro Fada