London Baby by Mik x Morgan Lyrics
[Zwrotka 1: Mik]
Trzymajcie mnie, mik znowu najebany
Okrutna śmierć dla wszystkich wokół, no bo znowu daje bany
Konkretny styl, na stopach naje mam i
Uwielbiam w nich popierdalać kiedy pale majki
Topowe wejścia, leją żale stale łaki
Na pewno mi wypomną, że stagnację dałem w tracki
O ja pierdole przecież słowem gardzę takim
Tam w głowach tak jest pusto, że na pewno wieje wiatr w nich
Yyy, bardzo słabe, wiesz mordeczko znam się na tym
Ktoś powiedział, że to dobre? To to były raczej żarty
Ustalmy fakty, twoje zdanie nic dla mnie nie znaczy
Robię to, bo lubię robić rzeczy które dają frajdę
W ogóle ciesz się chłopie, że znów rzucam wam tą braggę
Odmulić musisz życie, ale daję downom szansę
X-meni bez mocy, którzy chcą zawładnąć światem
Dobra kurwa nara lecę sobie walnąć szklane z wódą
[Refren]
Wbija już Śnięty Mikołaj se do Solarisa
Kurwa, przecież to Kopernik więc se go zatrzymał
Wysiadł w centrum, walnął bombe, tłum już zaczął szaleć
Epe w dobe, wersy ogień, miasto rozjebane
Morgan kozak w necie, w końcu go tu spotkał streetlife
Dał mu w limo sebix, tera ma ten flow kapitan
Przymknął na to oko, rapo już umiera
Dostaniecie moi ludzie za to E-rapera
[Zwrotka 2: Morgan]
Słyszysz? Gdzieś za oknem leci jesień epe
Hmm... może z tamtych zwrotek linie weź se
Hmm... może jak tam mocne pętle skręć se
No i mamy szósty stycznia, PS. będzie EP-e
Szawski kiedyś jak rekin, zwęszył krew, śledził styl tam
W jacuzzi brał tabletki, węszył koks, śledzi bzykał
Pisałem do typa, bo styla wiesz no, byłem ciekaw
A tera u kstyka to większy sos, smęci pizda
Jak każdy kurwa na tym forum, żadnych u nas jakiś kotów
Starczy już tam panczy znowu, na nich dwójka starczy ziomuś
Blee, melepety gdzie ten technik, szermierz z mieczem w ręce
Nie wiem, pewnie wjebie ciebie w ziemie z sensem jak Sensei
Pokrusze połówke, podwójne pod wódke
To trudne dla ciebie, podłóż łeb pod muszle
Za dnia pijem drinki w Kutno Graniczna
A Twój skill znowu zbiega do zera #granica
[Refren]
Wbija już Śnięty Mikołaj se do Solarisa
Kurwa, przecież to Kopernik więc se go zatrzymał
Wysiadł w centrum, walnął bombe, tłum już zaczął szaleć
Epe w dobe, wersy ogień, miasto rozjebane
Morgan kozak w necie, w końcu go tu spotkał streetlife
Dał mu w limo sebix, tera ma ten flow kapitan
Przymknął na to oko, rapo już umiera
Dostaniecie moi ludzie za to E-rapera
Trzymajcie mnie, mik znowu najebany
Okrutna śmierć dla wszystkich wokół, no bo znowu daje bany
Konkretny styl, na stopach naje mam i
Uwielbiam w nich popierdalać kiedy pale majki
Topowe wejścia, leją żale stale łaki
Na pewno mi wypomną, że stagnację dałem w tracki
O ja pierdole przecież słowem gardzę takim
Tam w głowach tak jest pusto, że na pewno wieje wiatr w nich
Yyy, bardzo słabe, wiesz mordeczko znam się na tym
Ktoś powiedział, że to dobre? To to były raczej żarty
Ustalmy fakty, twoje zdanie nic dla mnie nie znaczy
Robię to, bo lubię robić rzeczy które dają frajdę
W ogóle ciesz się chłopie, że znów rzucam wam tą braggę
Odmulić musisz życie, ale daję downom szansę
X-meni bez mocy, którzy chcą zawładnąć światem
Dobra kurwa nara lecę sobie walnąć szklane z wódą
[Refren]
Wbija już Śnięty Mikołaj se do Solarisa
Kurwa, przecież to Kopernik więc se go zatrzymał
Wysiadł w centrum, walnął bombe, tłum już zaczął szaleć
Epe w dobe, wersy ogień, miasto rozjebane
Morgan kozak w necie, w końcu go tu spotkał streetlife
Dał mu w limo sebix, tera ma ten flow kapitan
Przymknął na to oko, rapo już umiera
Dostaniecie moi ludzie za to E-rapera
[Zwrotka 2: Morgan]
Słyszysz? Gdzieś za oknem leci jesień epe
Hmm... może z tamtych zwrotek linie weź se
Hmm... może jak tam mocne pętle skręć se
No i mamy szósty stycznia, PS. będzie EP-e
Szawski kiedyś jak rekin, zwęszył krew, śledził styl tam
W jacuzzi brał tabletki, węszył koks, śledzi bzykał
Pisałem do typa, bo styla wiesz no, byłem ciekaw
A tera u kstyka to większy sos, smęci pizda
Jak każdy kurwa na tym forum, żadnych u nas jakiś kotów
Starczy już tam panczy znowu, na nich dwójka starczy ziomuś
Blee, melepety gdzie ten technik, szermierz z mieczem w ręce
Nie wiem, pewnie wjebie ciebie w ziemie z sensem jak Sensei
Pokrusze połówke, podwójne pod wódke
To trudne dla ciebie, podłóż łeb pod muszle
Za dnia pijem drinki w Kutno Graniczna
A Twój skill znowu zbiega do zera #granica
[Refren]
Wbija już Śnięty Mikołaj se do Solarisa
Kurwa, przecież to Kopernik więc se go zatrzymał
Wysiadł w centrum, walnął bombe, tłum już zaczął szaleć
Epe w dobe, wersy ogień, miasto rozjebane
Morgan kozak w necie, w końcu go tu spotkał streetlife
Dał mu w limo sebix, tera ma ten flow kapitan
Przymknął na to oko, rapo już umiera
Dostaniecie moi ludzie za to E-rapera