Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Styl by Matiskater Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

[Zwrotka matiskater]

Kręcę znowu joya i się pali znowu baka
Koronę na głowie mam ty kurwo mati trapstar
Stylu nie pojmujesz bo to zjebie nowa fala
Stylu nie pojmujesz to ci zjebie mowie nara

Wchodzę se na bita a ty grzecznie wypierdalasz
Okradnę ci brata ziomek nie musze się skradać
Za mną jest familia bo to sa młodzi i biali
Twoja to jest gówno jakieś łaki i kasztany

Rozjebie se scenę jestem jebany bin laden
Pachnę se diorem a ty pizdo jebiesz (?)
Mam już wyjebane bo w sumie robię ci hoe
Weź już wypierdalaj bo mati to dziki kot

Kręcę znowu joya i się pali znowu baka
Koronę na głowie mam ty kurwo mati trapstar
Stylu nie pojmujesz bo to zjebie nowa fala
Stylu nie pojmujesz to ci zjebie mowie nara
[Zwrotka yashinsky]

Przyciemnione szyby jadę bez zapiętych pasów
Suka w necie się cos pruje dostanie parę kutasów
Biorę pixy jebać (?) robię sobie muzę
Jakiś typo coś pierdoli na śniadanie go yakuze

Mój nadgarstek świeci niczym gwiazdy w nocy
Strzelam sobie z kałacha a ty z rozjebanej procy

Przyciemnione szyby jadę bez zapiętych pasów
Suka w necie się cos pruje dostanie parę kutasów
Biorę pixy jebać (?) robię sobie muzę
Jakiś typo coś pierdoli na śniadanie go yakuze