DNA by Matiskater Lyrics
[Intro: matiskater]
Do celu po trupach, ciebie zabiłem 3 razy
Jak przeżyję ten rok, to chyba przeżyję już każdy
Otwarta bania, no bo tutaj ciągle grany trappin'
Otwarta bania, no bo ciągle przepalamy baty
[Zwrotka 1: matiskater]
W sumie to trochę przykre
Plecak - trzymam amunicję
Płonie kolejny lol, kiedy ty upalasz gwizdek
Mati to traper, dripper i przede wszystkim typ, który wisiał już na linie
Nie jestem jak twój kumpel, który tęskni za babą
Tu się nie tęskni za suką, tylko za niezrytą banią
Chyba to inna wiara, bo kminię inny dekalog
Znowu dzwoni do mnie śmierć, halo?
Wleciałem jak balon, ale chyba teraz spadam na dno
Na zawsze incognito, między niebieskimi slalom
Nie wierzę w boga, ale chcę mieć anioła na mascе
Moi ludzie zawsze blow up, to raczej jasnе
[Refren: matiskater & GOOEY]
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena
[Zwrotka 2: GOOEY]
Po chuj nawijasz, że NASA, jak ona kurwa nie lata już
Bo wznawia swój działalność, za każdym razem gdy palę skun
Na kielni duża paka, ty na majtach nosisz grama znów
Tu nauczył cię płakać, jak na ćpanie ziom, masz parę stów
Jeszcze raz a wbiję ci na flat
GOOEY młody chłopak, ale wie jak trzeba grać
To jest trap, trap, trap, to jest trap
Widziałem duży pull up w moim money, money bag
Nagle kurwa każdy miły, potem jak "WHATS POPPIN" wyszło
Nienawidzę was, i tak się składa - to jest realtalk
Ambicje mnie przyćmiły, sam się rzucam ku pociskom
W wyższej lidze gaz kupiłem, by to zrobić szybko
[Bridge: GOOEY]
Nic już nie biorę na serio
Money, money, inimanimo, wpada mi benzo
Pełno szmat jest wokół nas jak pierdolony femdom
Znowu rozpierdala bas, to nie istnieje safe world
[Refren: matiskater & GOOEY]
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena
Do celu po trupach, ciebie zabiłem 3 razy
Jak przeżyję ten rok, to chyba przeżyję już każdy
Otwarta bania, no bo tutaj ciągle grany trappin'
Otwarta bania, no bo ciągle przepalamy baty
[Zwrotka 1: matiskater]
W sumie to trochę przykre
Plecak - trzymam amunicję
Płonie kolejny lol, kiedy ty upalasz gwizdek
Mati to traper, dripper i przede wszystkim typ, który wisiał już na linie
Nie jestem jak twój kumpel, który tęskni za babą
Tu się nie tęskni za suką, tylko za niezrytą banią
Chyba to inna wiara, bo kminię inny dekalog
Znowu dzwoni do mnie śmierć, halo?
Wleciałem jak balon, ale chyba teraz spadam na dno
Na zawsze incognito, między niebieskimi slalom
Nie wierzę w boga, ale chcę mieć anioła na mascе
Moi ludzie zawsze blow up, to raczej jasnе
[Refren: matiskater & GOOEY]
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena
[Zwrotka 2: GOOEY]
Po chuj nawijasz, że NASA, jak ona kurwa nie lata już
Bo wznawia swój działalność, za każdym razem gdy palę skun
Na kielni duża paka, ty na majtach nosisz grama znów
Tu nauczył cię płakać, jak na ćpanie ziom, masz parę stów
Jeszcze raz a wbiję ci na flat
GOOEY młody chłopak, ale wie jak trzeba grać
To jest trap, trap, trap, to jest trap
Widziałem duży pull up w moim money, money bag
Nagle kurwa każdy miły, potem jak "WHATS POPPIN" wyszło
Nienawidzę was, i tak się składa - to jest realtalk
Ambicje mnie przyćmiły, sam się rzucam ku pociskom
W wyższej lidze gaz kupiłem, by to zrobić szybko
[Bridge: GOOEY]
Nic już nie biorę na serio
Money, money, inimanimo, wpada mi benzo
Pełno szmat jest wokół nas jak pierdolony femdom
Znowu rozpierdala bas, to nie istnieje safe world
[Refren: matiskater & GOOEY]
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena