ufammati by MateuszTS Lyrics
[Refren]
Jestem wkurwiony jak Zeus
Śmieję się jak mi jest smutno
Pomogłem jak Prometeusz
Teraz dbam o swoje płótno
[Zwrotka 1]
Poszukuję jak Santiago
Żeby złowić grubą rybę
Popisuję się tu braggą
Ale mam swojego skrybę
Na lusterku sypię kreskę
Niby paski Adidasa
Ale wszyscy chcą ją wciągnąć
Bo jest jak Kapsztad-Kinasza
Dzieci są tak jak dorośli
Robią jakiś syf jebany
Tacy młodzi, każdy pości
Kupując proszki na gramy
Wpierdalam se banana
No bo się rozpruł na blacie
Nie powiedział nawet tacie
O kurwa ale maniana
[Refren]
Jestem wkurwiony jak Zeus
Śmieję się jak mi jest smutno
Pomogłem jak Prometeusz
Teraz dbam o swoje płótno
[Zwrotka 2]
Wjeżdżam w bit jak terrorysta
Lecz nie wziąłem amunicji
Pancеrz to sprawa oczywista
Rozstrzelam nimi jak kulturyści
Dzwoni do mnie menadżеrka
Pyta kiedy nowy koncert
Zapraszając na afterka
Mówię, że robię pieniądze
Pyta jak robię kapustę
Kiedy nie jestem na scenie
Myśli, że kieszenie puste
Ja już śpiewam tu w refrenie
[Refren]
Jestem wkurwiony jak Zeus
Śmieję się jak mi jest smutno
Pomogłem jak Prometeusz
Teraz dbam o swoje płótno
[Zwrotka 3]
Maska chroni przed mandatem
Nie będzie chronić przed SARSem
Idę ulicami z bratem
A Filip ucieka Warsem
Smutne są zabawy za dnia
Nigdy nie są smutne w nocy
Ona mi to udowadnia
Ja jej mówię: "Mam cię dosyć"
Co byś zrobił na mym miejscu
Gdybyś to ty był Mateusz
Wypaliłbyś się na wejściu
Czy poszedł jak Tezeusz?
[Refren]
Jestem wkurwiony jak Zeus
Śmieję się jak mi jest smutno
Pomogłem jak Prometeusz
Teraz dbam o swoje płótno
[Outro]
Trzymajcie tego liquida
Jestem wkurwiony jak Zeus
Śmieję się jak mi jest smutno
Pomogłem jak Prometeusz
Teraz dbam o swoje płótno
[Zwrotka 1]
Poszukuję jak Santiago
Żeby złowić grubą rybę
Popisuję się tu braggą
Ale mam swojego skrybę
Na lusterku sypię kreskę
Niby paski Adidasa
Ale wszyscy chcą ją wciągnąć
Bo jest jak Kapsztad-Kinasza
Dzieci są tak jak dorośli
Robią jakiś syf jebany
Tacy młodzi, każdy pości
Kupując proszki na gramy
Wpierdalam se banana
No bo się rozpruł na blacie
Nie powiedział nawet tacie
O kurwa ale maniana
[Refren]
Jestem wkurwiony jak Zeus
Śmieję się jak mi jest smutno
Pomogłem jak Prometeusz
Teraz dbam o swoje płótno
[Zwrotka 2]
Wjeżdżam w bit jak terrorysta
Lecz nie wziąłem amunicji
Pancеrz to sprawa oczywista
Rozstrzelam nimi jak kulturyści
Dzwoni do mnie menadżеrka
Pyta kiedy nowy koncert
Zapraszając na afterka
Mówię, że robię pieniądze
Pyta jak robię kapustę
Kiedy nie jestem na scenie
Myśli, że kieszenie puste
Ja już śpiewam tu w refrenie
[Refren]
Jestem wkurwiony jak Zeus
Śmieję się jak mi jest smutno
Pomogłem jak Prometeusz
Teraz dbam o swoje płótno
[Zwrotka 3]
Maska chroni przed mandatem
Nie będzie chronić przed SARSem
Idę ulicami z bratem
A Filip ucieka Warsem
Smutne są zabawy za dnia
Nigdy nie są smutne w nocy
Ona mi to udowadnia
Ja jej mówię: "Mam cię dosyć"
Co byś zrobił na mym miejscu
Gdybyś to ty był Mateusz
Wypaliłbyś się na wejściu
Czy poszedł jak Tezeusz?
[Refren]
Jestem wkurwiony jak Zeus
Śmieję się jak mi jest smutno
Pomogłem jak Prometeusz
Teraz dbam o swoje płótno
[Outro]
Trzymajcie tego liquida