Pieśń z wieży by Maria Szymanowska Lyrics
Któż me westchnienia, kto me łzy policzy?
Czy już tak długie przepłakałam lata
Czy tyle w piersiach i w oczach goryczy
Że od mych westchnień pordzewiała krata?
Gdzie łza upadnie, w zimny głaz przecieka
Jak gdyby w serce dobrego człowieka
Czy już tak długie przepłakałam lata
Czy tyle w piersiach i w oczach goryczy
Że od mych westchnień pordzewiała krata?
Gdzie łza upadnie, w zimny głaz przecieka
Jak gdyby w serce dobrego człowieka