Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Wind by Many (PL) Lyrics

Genre: rap | Year: 2021

[Zwrotka 1: Many]
Wiatrak we mnie napierdala już trzecią godzinę
We mnie otwarta znów brama porządnych rozkminek
Kiedyś postawie se pałac płacąc za to blikiem
Kiedyś postawie se pałac płacąc za to plikiem plikiem
Zajebie wam combo jak Scorpion na trzy kwadraty
Czekam aż pierdolną mi posąg bo nie chce draki
Wypłynie tu powoli potok na nowe szlaki
Wysilać się po co gdy nocą włączam Creative
Dajcie mi godnego przeciwnika, a nie Sheevę
Tylko góra dół potrafisz wciskać ustawicznie
Twoja nawijka zbyt pyszna, więc cie zjadam migiem
Czyli nawet kiedy cisza, to czujesz, że gryzę
Okradam ciebie z energii, potencjał marnujesz
W chuju stek twoich herezji mam, ogranicz wóde
W chuju mam ile pieniędzy masz, zgarniasz je cudem
Kto przedkłada mieć nad być, warty tyle co nic w sumie

[Zwrotka 2: Many]
Poznałem charakterów pare, zdecydowanie wydają się śliscy
Ale gdy chcą opróżnić barek ziomka, to nagle się kleją jak pizdy
Powiedz mi mordo, że ktoś warte sprawuje, nad wartkim strumieniem krzywdy
Warte nie więcej niż poznanie Warty w Poznaniu ich poznanie myśli, myśli
Reprezentuje Bezrzecze, bo bez żadnych rzeczy wpierdalam się w rapgrę
Oraz bez rzeki, bo wiecie, że flow co najmniej reprezentuje Warte
Jeszcze nie wszedłem a specem już jestem od wchodzenia na bity sprawnie
Z ziomami becel podkręce na rękę to sypać się będzie jak w Jendze kafle
Zaciągam chmury ze spliffa, puszczam Kurokumo
Roluje temat jak w dywan, będzie luźno luźno
Spaliłeś się jak cheese pita, Ryan późno looknął
Podopiecznych mordo witam, daję buchom usiąść
Dla ciebie nie ma tu przejścia, to nie kurwa gra w Portala
Ochota dawno nam przeszła, twoich refleksji poznania
Wbijam w ten fundament wiertła, tworzona moja podstawa
Moja to droga do podstaw po bokach włożona bo zobacz ponowna pożoga powstała