Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Black Noise by Many (PL) Lyrics

Genre: rap | Year: 2021

[Zwrotka 1: Many]
Dramat
Za każdym rogiem w tym okopie czeka tutaj strata
Ale nadal, bynajmniej ludzka ciekawość nie pomaga
Gdy zobaczyć muszę, czy nabita lufa
Eh, brana
Pod uwagę będzie twoja linia i lepiej, żeby nie była biała
Bo ta życia będzie dążyć do wyprostowania
I krzywo cię zapamiętają podwórka
Ale chuj tam, przecież czasy są takie
Że zbłaźnisz się, wyjdziesz na durnia
Od kaski odkurwia potem cwelom mocno
Na tyle, że w mojej tętnicy się robi gorąco
Skumaj, że rozjechałbym walcem
Kurewskie intencje, i wprowadził noc oczyszczenia
Ale tylko dla tych szmat, co mi trują powietrze

[Refren: Many]
Zepsuty kanał w tle gra, w tle gra
Znów marnują mój czas
W przerwach od szumu ten blant
[Zwrotka 2: Many]
Eh, kurwa
Słyszę tylko czarny szum
Bo odbieram jak negatyw
To zniekształcone pierdolenie tych twarzy
Zza szkiełka, uszy sobie przetkać powinien tłum
Eh, pustka
W sercu ciągle ale chuj
Będę się czołgać zębami po swoje
By nowe dziewoje, i ich boye
Ubrani w obsrane zbroje zczaili nurt
Nurt, wartki taki, że cie porwie
Wybacz kotek, jeśli masz coś przeciwko
Dziwko, się nie musisz zastanawiać wogle czy to real-talk, jeśli słychać w głosie, że to real-talk
Oh, kingdom zbuduję, póki Słońce nie zaszło, mam czas, by spełnił się sen
Pizdo się pruj, ile chcesz, bo nie ma takiej mocy która może zatrzymać mnie

[Refren: Many]
Zepsuty kanał w tle gra, w tle gra
Znów marnują mój czas
W przerwach od szumu ten blant
Zamknięci ciągle w sześcian, sześcian
Znów marnują swój czas
Odpal myśli swoje raz, choć raz