London Look by Malarz Lyrics
[INTRO]
Jestem jak Robin Hood
Chce dać ludziom to czego ja nie potrafię czuć
Jedne propsy warte więcej niż miliony róż
Ludzie skąpi biorą dużo dają mało
[REFREN]
Bitch I got that London look
Chce dać ludziom to czego ja nie potrafię czuć
Każde propsy warte więcej niż miliony róż
Chłopcy radarowcy maja nas za bandytów
A to oni wbijają nam w plecy nóż
Ludzie są skąpi, dają mało
Biorą dużo byle tanio
Moje życie moje życie slalom
Takie rendez-vous (rendez-vous)
[BRIDGE]
Mati nie leci na skrót
Ta muzyka działa na mnie jak ten lep dla much
Ja już dawno jestem absent dla tych durnych szmul
Młody Mati młodsze plany a my gramy znów
[ZWROTKA]
Miękną kolana jak słyszą co gadam
Jak ich zadowalam rana ich goi się goi sie
Spadam i nara i kolejna fala
Ludzi co boją się boją mnie
Weź wypierdalaj to nie do nagrania
Nie mów do czego się nadaje
Słyszę te bla bla ludzi co kwa kwa
Jak kaczka dziwaczka masz mordę wiesz?
Robię wszystko by zmienić świat
W wielkim świecie jeszcze większe piekło
Proszę boże daj mi ten znak
Ciężkie myśli przez ta niepewność
Kminie drugie i robię jedno
Mati się w tym gubi często
Tracę ludzi i spada tętno
Jackie Chan jak Dj Tiesto
Diego Maradona
Szybkie wersy, zobacz
Halo dzwoni Prozak
Halo dzwoni kontakt
[REFREN]
Bitch I got that London look
Chce dać ludziom to czego ja nie potrafię czuć
Każde propsy warte więcej niż miliony róż
Chłopcy radarowcy maja nas za bandytów
Ludzie są skąpi, dają mało
Biorą dużo byle tanio
Moje życie jest jak slalom
Takie rendez-vous (rendez-vous)
[ZWROTKA]
Ostatnio nawijki mam drętwe
Więc pisze i pisze i nie śpię
Ostatnio te bity mam lepsze
Wiec robię to gówno i nie śpię
Tworze by zdobyć ten respekt
Nie siedzę tak długo na mieście
Bo cenie swój czas i pęgę
Bo cenie swój czas i pęgę
Stać mnie na wszystko i więcej
Koszulki zakładam pomięte
Nie umiem prasować ich śmieszne
Nie umiem pracować bo nie chce
Ma głowa tak pełna obliczeń
Czy zgadza się wszystko na bicie
Czy Kuba tu będzie na feacie
Me plany jak żyrafa w windzie
Jestem jak Robin Hood
Chce dać ludziom to czego ja nie potrafię czuć
Jedne propsy warte więcej niż miliony róż
Ludzie skąpi biorą dużo dają mało
[REFREN]
Bitch I got that London look
Chce dać ludziom to czego ja nie potrafię czuć
Każde propsy warte więcej niż miliony róż
Chłopcy radarowcy maja nas za bandytów
A to oni wbijają nam w plecy nóż
Ludzie są skąpi, dają mało
Biorą dużo byle tanio
Moje życie moje życie slalom
Takie rendez-vous (rendez-vous)
[BRIDGE]
Mati nie leci na skrót
Ta muzyka działa na mnie jak ten lep dla much
Ja już dawno jestem absent dla tych durnych szmul
Młody Mati młodsze plany a my gramy znów
[ZWROTKA]
Miękną kolana jak słyszą co gadam
Jak ich zadowalam rana ich goi się goi sie
Spadam i nara i kolejna fala
Ludzi co boją się boją mnie
Weź wypierdalaj to nie do nagrania
Nie mów do czego się nadaje
Słyszę te bla bla ludzi co kwa kwa
Jak kaczka dziwaczka masz mordę wiesz?
Robię wszystko by zmienić świat
W wielkim świecie jeszcze większe piekło
Proszę boże daj mi ten znak
Ciężkie myśli przez ta niepewność
Kminie drugie i robię jedno
Mati się w tym gubi często
Tracę ludzi i spada tętno
Jackie Chan jak Dj Tiesto
Diego Maradona
Szybkie wersy, zobacz
Halo dzwoni Prozak
Halo dzwoni kontakt
[REFREN]
Bitch I got that London look
Chce dać ludziom to czego ja nie potrafię czuć
Każde propsy warte więcej niż miliony róż
Chłopcy radarowcy maja nas za bandytów
Ludzie są skąpi, dają mało
Biorą dużo byle tanio
Moje życie jest jak slalom
Takie rendez-vous (rendez-vous)
[ZWROTKA]
Ostatnio nawijki mam drętwe
Więc pisze i pisze i nie śpię
Ostatnio te bity mam lepsze
Wiec robię to gówno i nie śpię
Tworze by zdobyć ten respekt
Nie siedzę tak długo na mieście
Bo cenie swój czas i pęgę
Bo cenie swój czas i pęgę
Stać mnie na wszystko i więcej
Koszulki zakładam pomięte
Nie umiem prasować ich śmieszne
Nie umiem pracować bo nie chce
Ma głowa tak pełna obliczeń
Czy zgadza się wszystko na bicie
Czy Kuba tu będzie na feacie
Me plany jak żyrafa w windzie