Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Pryzmat by Majlowski Lyrics

Genre: rap | Year: 2014

[Hook:]
Jeśli chcesz rozbić szkło, to zrobimy to razem
Pryzmat rozsypie się w proch, przeminie z wiatrem
Najtrudniejszy pierwszy krok jest, nawet ja to wiem
Pod ciągłą obserwacją brak nam czasu na... sen. [2x]

[Verse 1:]
Ludzie nie patrzą dawno na siebie tak jak powinni
Jedyne co ma znaczenie teraz to zdanie innych
Co ta reputacja nam dała, poza paroma flaszkami
Chęć pięcia się w hierarchii, z podciętymi skrzydłami
Nikt nie wie dokąd zmierza już, czas zmiótł perspektywy
Stary pryzmat pokrył kurz, został pseudopozytywizm
Używamy ciężkich słów, nie patrząc na konsekwencje
Mają wyrządzać ból, rozładowując napięcie
Jebać emocje, to świat ludzi widzianych za szkłem
Padnę ryjem na glebę szybciej niż będę mógł dotknąć Cię
Powiedz mi gdzie jesteś, szukać już nie potrafię
Za długo żyje już z ich zasadami na bakier
Zdaję sobie z tego sprawę, nie czuję słownego bólu
Biorąc pod uwagę, że reguły mam w chuju
To moja odpowiedzialność, więc ponoszę konsekwencje
Rozbij ten pryzmat, zobacz w końcu kim naprawdę jesteś
[Hook:]

[Verse 2:]
Oceniają naszą drogę po sukces, yłapują skrajności tu gdzie
Najlepiej miesza się ze sobą marzenia i wódkę
Ktoś przeanalizuje dziś przeszłość zanim uśnie
W oczekiwaniu na świt, chowając głowę w poduszkę
Tyle się słyszy o nich, ktoś w dole znowu krzyczy
Nie ma pomocnych dłoni, raczej zapięcie od smyczy
To niewygodne na tyle, że każdy tego ma dość
Napiętnujcie mnie za to, że chce dawać ludziom radość
Niech patrzą na mnie przez pryzmat tego co dokonałem
Pomóż mi Panie, niech w końcu tak się stanie, amen
Póki co to trzymam w dłoni w jedną stronę bilet, bo
Bardziej ich obchodzi wszystko to co spierdoliłem
I co? Mam przez to płakać? Ktoś tu postradał zmysły
Choć nie dziwię się, łatwo pogubić się już w tym wszystkim
Stoimy na kruchym szkle, zachowujemy dystans
Bo gdy przyjdzie czas, wszystkich nas, odbije pryzmat

[Hook:]