Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Alkoletniość by MYhell Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

[Zwrotka 1]
Osiemnastka za osiemnastką
Alkoholizacja za alkoholizacją
Tańce od ściany do boku
Dotrzymuje reszcie kroku
Następny dzień już nie pracuje
A od wakacji sam się utzrymuję
Następny dzień setka prababci
Co ja zrobię z moralniakiem który daje kolejny poziom stagnacji wizyta u psychologa i need it
Siebie mam za wroga i mean it
Słodka dziewczyna w dużym hoodie
Wskakuje w objęcia w ciężki mood
Tego potrzebuje marzenie samo sie rysuje
Tak jak muzyka to ją szlifuję
Za zaprezentowanie rapu robertowi dziękuję
I wszystkim braciom uznanie ofiaruję

[Refren] x2
Łyk wody dla ochłody
Łyk wody nie tak zwanej sody
Buch woda mój rym to nie kłoda
Buch woda ziomek bit zapodaj
[Zwrotka 2]
Zaraz moje urodziny
Impreza przeludniona jak Chiny
Jednoczesne szczęście i smutek
Przejmuję się nadchodzącym trudem
Będę musiał zarabiać sam na siebie
No chyba, że wyjdzie mi z rapem
Wtedy będę sam, ale w niebie, sam, ale w niebie
Nie wiem czemu mam taki stres
I tak zawsze w życiu miałem mess
W sensie bałagan
Muzyka to emocji stragan
Pokazuje moje życie personalne
Nawet to nie banalne
Bo wiesz możesz być jasnozielonym ogórkiem
I tak zawsze będziesz zasłoniony ciemnym mundurkiem
Moje teksty są jak obieraczka
Albo papierosów paczka
Z nami, a za każdym razem inaczej używam
Inną drogę odkrywam

[Refren] x2
Łyk wody dla ochłody
Łyk wody nie tak zwanej sody
Buch woda mój rym to nie kłoda
Buch woda ziomek bit zapodaj
[Zwrotka 3]
Rap to pierwsza i jedyna rzecz którą robię
Inne zaczynam a później chowam w grobie
Ale w tym radzę sobie
Myślę że z tysiąc wyświetleń zrobię
Przez to na następnej osiemnastce już się nie porobię
Stracę jedną fobię, bo robię nie kogoś innego, tylko siebie kopię
Taaa
To właśnie są moje teksty
To jestem prawdziwy ja!