Nie ma nas by Kxml Lyrics
[Refren:]
Popatrz w moje oczy jeszcze raz
Cały świat, każdy dzień, cały świat, Ty i ja
Mija dzień, piszę track, jebać sen, robię trap
Nie ma Cię, jestem ja, nie ma mnie, nie ma nas
[Zwrotka 1:]
Patrzę na Ciebie i nie wiem co dzieję się znów w mojej głowie
Zadając pytanie nigdy nie liczyłem na żadną odpowiedź
Teraz robię swoje, bo dziś zrobić więcej mogę
Wciąż przed lustrem mam osobę, która chce rozmowy z Bogiem
Patrzę na niebo to daje mi spokój, jak wtedy gdy byłaś tu ze mną
Wokoło tyle tych pokus, a złoto zamienia się w jebane srebro
Czuję się czasem zatruty, jakby ktoś wprowadzał mi zło przez wenflon
Jestem zwykłym typem, który wersy składa w jedność
Jesteś ze mną, choć nie wiem, co jest prawdą, co ściemą
Jesteś ze mną, sam nie wiem, przez to wciąż czuję niemoc
A ja znów nie śpię w tę noc, znów jebana bezsenność
Wkoło nic tylko ciemność i milczący telefon...
[Refren:]
Popatrz w moje oczy jeszcze raz
Cały świat, każdy dzień, cały świat, Ty i ja
Mija dzień, piszę track, jebać sen, robię trap
Nie ma Cię, jestem ja, nie ma mnie, nie ma nas
[Zwrotka 2:]
Wstaje kolejny dzień, czuję się dziwnie
Świat jak sen, ja nie spałem, więc to niemożliwe jest
Więc to niemożliwe jest...
Zmęczone oczy nie widzą zbyt wiele
Patrzę w telefon, czekam na przelew
Znowu połowę na wódę przejebie
I znowu za dużo tego w siebie wleje
(o) Czekam na moment, gdy się odezwiesz
Nawet nie wiesz kurwa jak bardzo potrzebuję tu Ciebie
Sam juz nie poznaje siebie, sam już nie poznaje nas
Niczego nie jestem pewien, a ciągle ucieka czas
Zawsze chowam w tłumie się, zakrywając swoją twarz
Kiedyś niebo było piękne, dziś brakuję na nim gwiazd...
[Refren:]
Popatrz w moje oczy jeszcze raz
Cały świat, każdy dzień, cały świat, Ty i ja
Mija dzień, piszę track, jebać sen, robię trap
Nie ma Cię, jestem ja, nie ma mnie, nie ma nas
Popatrz w moje oczy jeszcze raz
Cały świat, każdy dzień, cały świat, Ty i ja
Mija dzień, piszę track, jebać sen, robię trap
Nie ma Cię, jestem ja, nie ma mnie, nie ma nas
[Zwrotka 1:]
Patrzę na Ciebie i nie wiem co dzieję się znów w mojej głowie
Zadając pytanie nigdy nie liczyłem na żadną odpowiedź
Teraz robię swoje, bo dziś zrobić więcej mogę
Wciąż przed lustrem mam osobę, która chce rozmowy z Bogiem
Patrzę na niebo to daje mi spokój, jak wtedy gdy byłaś tu ze mną
Wokoło tyle tych pokus, a złoto zamienia się w jebane srebro
Czuję się czasem zatruty, jakby ktoś wprowadzał mi zło przez wenflon
Jestem zwykłym typem, który wersy składa w jedność
Jesteś ze mną, choć nie wiem, co jest prawdą, co ściemą
Jesteś ze mną, sam nie wiem, przez to wciąż czuję niemoc
A ja znów nie śpię w tę noc, znów jebana bezsenność
Wkoło nic tylko ciemność i milczący telefon...
[Refren:]
Popatrz w moje oczy jeszcze raz
Cały świat, każdy dzień, cały świat, Ty i ja
Mija dzień, piszę track, jebać sen, robię trap
Nie ma Cię, jestem ja, nie ma mnie, nie ma nas
[Zwrotka 2:]
Wstaje kolejny dzień, czuję się dziwnie
Świat jak sen, ja nie spałem, więc to niemożliwe jest
Więc to niemożliwe jest...
Zmęczone oczy nie widzą zbyt wiele
Patrzę w telefon, czekam na przelew
Znowu połowę na wódę przejebie
I znowu za dużo tego w siebie wleje
(o) Czekam na moment, gdy się odezwiesz
Nawet nie wiesz kurwa jak bardzo potrzebuję tu Ciebie
Sam juz nie poznaje siebie, sam już nie poznaje nas
Niczego nie jestem pewien, a ciągle ucieka czas
Zawsze chowam w tłumie się, zakrywając swoją twarz
Kiedyś niebo było piękne, dziś brakuję na nim gwiazd...
[Refren:]
Popatrz w moje oczy jeszcze raz
Cały świat, każdy dzień, cały świat, Ty i ja
Mija dzień, piszę track, jebać sen, robię trap
Nie ma Cię, jestem ja, nie ma mnie, nie ma nas