Błogooo by Kwahuyski Lyrics
[x2]
Ja jestem mordziaty, ty nie mordziaty, ty to brodziaty
Mój ziomal mordziaty, Ty pizgasz fiaty, ja robie trapy
Oglądasz se kraty, ja będę bogaty, ja będę bogaty
Oglądasz se kraty, ja pizgam te rapy, ja pizgam trapy
Nie mam auta no bo przecież mi wystarczają rolki
Nie mam rolków, więc nie podaje ręki
Jakbym jakieś miał no to wszystkie weź mi
Byle by teraz i jutro było tak jak kiedy byliśmy dziećmi
Nie chce płacić dziś za szczęścię ale podaj lek mi
Płacę dziś za szczęście więc podaj lek mi
Ale czas ich tu wszystkich zmienił
Tera toreby, saszety, nie blety, tablety, a potem kupują tablety i tablety
Pójdę zrobie hajs, dam go tobie błagam daj mi szczęście
Ty zbij ze mną pionę, a ty złap mnie dziś za ręce
Tobie skręce, tobie oddam serce, tobie skręcę
Nie chce siedzieć tu samemu więcej więc ej
Zróbmy dzisiaj to, skończmy grzać swoje miejsce
Ile można patrzeć na szczęście kiedy mówi weź mnie
Ciągle praca, tylko szkoła, znowu praca, później szkoła Nie chce żyć tak, ale to jest moja droga
Zbyt cenna i droga ta droga więc do tego chce loga, na logach, i jesy na nogach
Dobry kiksik no i moja noga, Dobry kiksik a twój przeciwwoda
Ale i tak oddałbym te logo, nawet bogo, byle by żyć sobie błogo
[x2]
Ja jestem mordziaty, ty nie mordziaty, ty to brodziaty
Mój ziomal mordziaty, Ty pizgasz fiaty, ja robie trapy
Oglądasz se kraty, ja będę bogaty, ja będę bogaty
Oglądasz se kraty, ja pizgam te rapy, ja pizgam trapy
Ja jestem mordziaty, ty nie mordziaty, ty to brodziaty
Mój ziomal mordziaty, Ty pizgasz fiaty, ja robie trapy
Oglądasz se kraty, ja będę bogaty, ja będę bogaty
Oglądasz se kraty, ja pizgam te rapy, ja pizgam trapy
Nie mam auta no bo przecież mi wystarczają rolki
Nie mam rolków, więc nie podaje ręki
Jakbym jakieś miał no to wszystkie weź mi
Byle by teraz i jutro było tak jak kiedy byliśmy dziećmi
Nie chce płacić dziś za szczęścię ale podaj lek mi
Płacę dziś za szczęście więc podaj lek mi
Ale czas ich tu wszystkich zmienił
Tera toreby, saszety, nie blety, tablety, a potem kupują tablety i tablety
Pójdę zrobie hajs, dam go tobie błagam daj mi szczęście
Ty zbij ze mną pionę, a ty złap mnie dziś za ręce
Tobie skręce, tobie oddam serce, tobie skręcę
Nie chce siedzieć tu samemu więcej więc ej
Zróbmy dzisiaj to, skończmy grzać swoje miejsce
Ile można patrzeć na szczęście kiedy mówi weź mnie
Ciągle praca, tylko szkoła, znowu praca, później szkoła Nie chce żyć tak, ale to jest moja droga
Zbyt cenna i droga ta droga więc do tego chce loga, na logach, i jesy na nogach
Dobry kiksik no i moja noga, Dobry kiksik a twój przeciwwoda
Ale i tak oddałbym te logo, nawet bogo, byle by żyć sobie błogo
[x2]
Ja jestem mordziaty, ty nie mordziaty, ty to brodziaty
Mój ziomal mordziaty, Ty pizgasz fiaty, ja robie trapy
Oglądasz se kraty, ja będę bogaty, ja będę bogaty
Oglądasz se kraty, ja pizgam te rapy, ja pizgam trapy