100 tysięcy by Kukon Lyrics
[Zwrotka 1]
Nie mam już domu człowieku, i nie mogę do niego uciec
Żyjemy w centrum problemu, w końcu dostałem nauczkę
Za łatwe dupy i welur, co pachnie jak milion dolarów
I moje wagony strachu, co pachną jak pięć lat przypału
Lecimy z ziomem do celu, stukamy se dupy na haju
Opony piszczą jak blanty, słuchamy sobie Problemu
Postaw mi ostatnią lufę, jeszcze tylko butelka, wychodzę
Zaraz zawinie mnie taksa, zaraz się obok położę
[Zwrotka 2]
Moje pieniądze są czyste, ale moje sumienie jest brudne
Musimy wyjechać z miasta, tak łatwo zakochać się w kurwie
Nigdy nie mieliśmy lepiej, kurwa, nigdy nie czułem się gorzеj, kurwa
Sto tysięcy na podłodze, kurwa, znowu tańczę nieprzytomnie
Powiеdz mi kochany bracie, kiedy przestaliśmy kochać
Mówimy sukom to codzień, ale jej nie ma na blokach
Miłość zaśmiała się w mordę, jak wtedy w melinie na prochach
Czuję się znowu jak bestia, która cię może omotać
[Refren]
Jestem w kurwe słaby, ale mam w kurwe trawy
I niosę coś wielkiego, co mogłoby cie zwabić
Pobaw się dzisiaj ze mną, jutro mnie możesz zostawić
Potrzebuję kogoś tutaj co by mnie naprawił bo
Jestem w kurwe słaby, ale mam w kurwe trawy
I niosę coś wielkiego, co mogłoby cie zwabić
Pobaw się dzisiaj ze mną, jutro mnie możesz zostawić
Potrzebuję kogoś tutaj co by mnie naprawił bo
[Zwrotka 3]
Lubię dupy w RnB, mercedesy w AMG
Lubię gdy mój brat się cieszy, lubię kiedy chce się żyć
Lubię gdy zachodzi słońce, nasze fury gaszą silniki
Wtedy niebo jest czerwone, ten wiosenno-letni feeling
Lubię kiedy chcesz rozmawiać, i tak pewnie mówisz o sobie
Lubię kiedy się rozpalasz, ja jeszcze dużo tutaj zrobie
Jeszcze dużo tutaj zrobię, jeszcze dużo tutaj zrobię
[Refren]
Jestem w kurwę słaby, ale mam w kurwe trawy
I niosę coś wielkiego, co mogłoby cie zwabić
Pobaw się dzisiaj ze mną, jutro mnie możesz zostawić
Potrzebuję kogoś tutaj co by mnie naprawił bo
Jestem w kurwę słaby, ale mam w kurwe trawy
I niosę coś wielkiego, co mogłoby cie zwabić
Pobaw się dzisiaj ze mną, jutro mnie możesz zostawić
Potrzebuję kogoś tutaj co by mnie naprawił...
Nie mam już domu człowieku, i nie mogę do niego uciec
Żyjemy w centrum problemu, w końcu dostałem nauczkę
Za łatwe dupy i welur, co pachnie jak milion dolarów
I moje wagony strachu, co pachną jak pięć lat przypału
Lecimy z ziomem do celu, stukamy se dupy na haju
Opony piszczą jak blanty, słuchamy sobie Problemu
Postaw mi ostatnią lufę, jeszcze tylko butelka, wychodzę
Zaraz zawinie mnie taksa, zaraz się obok położę
[Zwrotka 2]
Moje pieniądze są czyste, ale moje sumienie jest brudne
Musimy wyjechać z miasta, tak łatwo zakochać się w kurwie
Nigdy nie mieliśmy lepiej, kurwa, nigdy nie czułem się gorzеj, kurwa
Sto tysięcy na podłodze, kurwa, znowu tańczę nieprzytomnie
Powiеdz mi kochany bracie, kiedy przestaliśmy kochać
Mówimy sukom to codzień, ale jej nie ma na blokach
Miłość zaśmiała się w mordę, jak wtedy w melinie na prochach
Czuję się znowu jak bestia, która cię może omotać
[Refren]
Jestem w kurwe słaby, ale mam w kurwe trawy
I niosę coś wielkiego, co mogłoby cie zwabić
Pobaw się dzisiaj ze mną, jutro mnie możesz zostawić
Potrzebuję kogoś tutaj co by mnie naprawił bo
Jestem w kurwe słaby, ale mam w kurwe trawy
I niosę coś wielkiego, co mogłoby cie zwabić
Pobaw się dzisiaj ze mną, jutro mnie możesz zostawić
Potrzebuję kogoś tutaj co by mnie naprawił bo
[Zwrotka 3]
Lubię dupy w RnB, mercedesy w AMG
Lubię gdy mój brat się cieszy, lubię kiedy chce się żyć
Lubię gdy zachodzi słońce, nasze fury gaszą silniki
Wtedy niebo jest czerwone, ten wiosenno-letni feeling
Lubię kiedy chcesz rozmawiać, i tak pewnie mówisz o sobie
Lubię kiedy się rozpalasz, ja jeszcze dużo tutaj zrobie
Jeszcze dużo tutaj zrobię, jeszcze dużo tutaj zrobię
[Refren]
Jestem w kurwę słaby, ale mam w kurwe trawy
I niosę coś wielkiego, co mogłoby cie zwabić
Pobaw się dzisiaj ze mną, jutro mnie możesz zostawić
Potrzebuję kogoś tutaj co by mnie naprawił bo
Jestem w kurwę słaby, ale mam w kurwe trawy
I niosę coś wielkiego, co mogłoby cie zwabić
Pobaw się dzisiaj ze mną, jutro mnie możesz zostawić
Potrzebuję kogoś tutaj co by mnie naprawił...