Biorę w tym udział by Kubiszew Lyrics
[Zwrotka 1: Kubiszew]
Ty jestem fanem życia, tym praktykującym
W kwestii wiary w ludzi częściej jestem tym wierzącym
Moja wiara w Boga choć nadal niezbadana
To z powodu ludzi odruchowo padam na kolana
Kiedy moje życie, ziom, w morzu myśli tonie
Znajduję spowiednika w moim mikrofonie
Tu bat za ciebie płonie, dawno spłonął za tych, co świadomie
W morzu ściemy toną
Monotematycznym bywa w tym Kubiszew
Gdy myślę o ściemie, to wolałbym nie słyszeć
I jadę po bandzie, nawet pogubiony
Nawet gdy wybaczę, to zostanę obrażony
Dziś tylko ze świecą znajduję się normalność
By zdać egzamin z życia, musisz zadbać o lojalność
Dla mnie zaufanie to sprawa bardzo prosta
Najpierw trzeba dać żeby dostać
Ty, tej, to chyba proste
[Refren: Kubiszew]x2
Umiesz dawać umiesz brać i umiesz odbierać
Ja daje tobie wybór nie wiem czy umiesz wybierać
Mogę nie bać się i jebać to zapomnieć o ludziach
Zapomnieć o życiu w którym biorę udział
[Zwrotka 2: Gedz]
Są dni są chwile, rozkminki i dile
Wszystko dzieje się tu, gdzie żyje
Ulice ludzie mordy spojrzenia
Styczeń, Grudzień, kręci się ziemia
Działa alchemia, bóg wisi temat
Biorę w tym udział, choć to nic nie zmienia
Jestem jednym z miliona i jednym na milion
To nie robi różnicy outdoor czy indoor
Hee he, jak zwykle z familią
Od moich mord się odpierdol dziwko
Naprawdę chodzi nam o prawdę
Chociaż często gramy nieczysto
Egzystujemy tu, gdzie polski bajzel
Tu, gdzie nic do końca nie jest jasne
Umiemy dawa,ć brać, zabierać
Umiemy wybierać i to jest ważne
[Refren: Kubiszew]x2
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Ty jestem fanem życia, tym praktykującym
W kwestii wiary w ludzi częściej jestem tym wierzącym
Moja wiara w Boga choć nadal niezbadana
To z powodu ludzi odruchowo padam na kolana
Kiedy moje życie, ziom, w morzu myśli tonie
Znajduję spowiednika w moim mikrofonie
Tu bat za ciebie płonie, dawno spłonął za tych, co świadomie
W morzu ściemy toną
Monotematycznym bywa w tym Kubiszew
Gdy myślę o ściemie, to wolałbym nie słyszeć
I jadę po bandzie, nawet pogubiony
Nawet gdy wybaczę, to zostanę obrażony
Dziś tylko ze świecą znajduję się normalność
By zdać egzamin z życia, musisz zadbać o lojalność
Dla mnie zaufanie to sprawa bardzo prosta
Najpierw trzeba dać żeby dostać
Ty, tej, to chyba proste
[Refren: Kubiszew]x2
Umiesz dawać umiesz brać i umiesz odbierać
Ja daje tobie wybór nie wiem czy umiesz wybierać
Mogę nie bać się i jebać to zapomnieć o ludziach
Zapomnieć o życiu w którym biorę udział
[Zwrotka 2: Gedz]
Są dni są chwile, rozkminki i dile
Wszystko dzieje się tu, gdzie żyje
Ulice ludzie mordy spojrzenia
Styczeń, Grudzień, kręci się ziemia
Działa alchemia, bóg wisi temat
Biorę w tym udział, choć to nic nie zmienia
Jestem jednym z miliona i jednym na milion
To nie robi różnicy outdoor czy indoor
Hee he, jak zwykle z familią
Od moich mord się odpierdol dziwko
Naprawdę chodzi nam o prawdę
Chociaż często gramy nieczysto
Egzystujemy tu, gdzie polski bajzel
Tu, gdzie nic do końca nie jest jasne
Umiemy dawa,ć brać, zabierać
Umiemy wybierać i to jest ważne
[Refren: Kubiszew]x2
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]