Głód by Koszo Lyrics
[Verse1: Koszo]
Z jednej strony przyjaciele, a z drugiej córy Koryntu
Jedni chcą mieć Cię przy sobie, drudzy pragną tylko przysług
Mów mi Prometeusz, niosę ogień, który skradłem bogom
Olimp stoi głodny - dam mu koktajl #Mołotow
Ride or die, patrz szybcy się wściekli #Paul Walker
To moje Call of Duty - czas by nastał mój czas w Polsce
Fly or fly, I chose flight jak Tet #runaway
Jestem jak Boeing, głodny przestrzeni, rozpędzony zachowuje pęd
Na kogo tutaj mówią hip-hop? #Kyrie eleison
Nawet gdy zniwelują odstęp i tak będą pode mną
Głodny prawdy, wpychają kłamstwa, propagują #propaganda
I tak pójdę za tym co kocham i tworzę i nawet gdy w ogień #Albert Einstein
A, a, ale granda, It looks like New World Order
Głodni wolności, mamy ten spacer na orbitach naszych potrzeb
Dopinam guzik, nie wylewam nic za kołnierz
If god is an astronaut, pytam - co będzie post mortem
[Ref x2: Koszo]
Jestem głodny za trzech, z siłą wielką jak lew
Nie zatrzymasz już mnie, kiedy emocje przejmują kontrolę (oo!)
Wtedy do przodu prę, nie mam czasu na sen
Gra emocji longplay, mój kolejny come back
(back, back, back)
[Verse2: Koszo]
Nie chodzę się chwaląc, raczej to widzisz w oczach
Już czuje ostro, widzę ostro - zacieram obraz
Nowa płyta, na nowych bitach i lepsza technika zagina #progres
A taka nawijka podnosi poprzeczkę i stawia mnie teraz w coraz lepszym świetle
Głodna emocji gęba, głodna tak, że wchłania serca
Kiedy tego słuchasz, czujesz jakbyś wchłaniał dym #Amsterdam
Każda chwila dla mnie polem do popisu
Choćby chcieli nas doścignąć, strzelać do nas z karabinów
Tak łatwo ranić ludzi, znam nie jeden przypadek
Trzymasz za mnie kciuki albo pozdrawiasz mnie fuckiem
Złoty środek zgubił drogę i nie znając prawdy gram fair play
Bo znając zasady, nie znaczy, że w grasz w tą grę według nich #Baldur's gate
Czarno na białym, niemal na tacy, leży okazja
Tak blisko celu w okropnym świecie, wyciągasz dłonie #Labirynt fauna
I tak już od dawna, słowa mają wielką moc
Obroty sfer niebieskich oddadzą nam dzień, zabiorą noc
[Ref x2: Koszo]
Jestem głodny za trzech, z siłą wielką jak lew
Nie zatrzymasz już mnie, kiedy emocje przejmują kontrolę (oo!)
Wtedy do przodu prę, nie mam czasu na sen
Gra emocji longplay, mój kolejny come back
(back, back, back)
[Hook: Koszo]
Głód nie mówi dobranoc, więc nie przestaje słyszeć
Przeszedłem przez Rubikon, ostałem się w suchej nitce
Nagle wewnętrzny spokój, regeneruje siłę
Bo wiem, że kocham życie, znam cel, po który idę
Tak wiele sfer niebieskich jak terytoria życzeń
Spełnionych, niespełnionych i tak stawiam próg wyżej
Znam cztery strony świata gdzie buduje swą wizję
Zabiorę Cię ze sobą - nie wierzysz? podejdź bliżej
Z jednej strony przyjaciele, a z drugiej córy Koryntu
Jedni chcą mieć Cię przy sobie, drudzy pragną tylko przysług
Mów mi Prometeusz, niosę ogień, który skradłem bogom
Olimp stoi głodny - dam mu koktajl #Mołotow
Ride or die, patrz szybcy się wściekli #Paul Walker
To moje Call of Duty - czas by nastał mój czas w Polsce
Fly or fly, I chose flight jak Tet #runaway
Jestem jak Boeing, głodny przestrzeni, rozpędzony zachowuje pęd
Na kogo tutaj mówią hip-hop? #Kyrie eleison
Nawet gdy zniwelują odstęp i tak będą pode mną
Głodny prawdy, wpychają kłamstwa, propagują #propaganda
I tak pójdę za tym co kocham i tworzę i nawet gdy w ogień #Albert Einstein
A, a, ale granda, It looks like New World Order
Głodni wolności, mamy ten spacer na orbitach naszych potrzeb
Dopinam guzik, nie wylewam nic za kołnierz
If god is an astronaut, pytam - co będzie post mortem
[Ref x2: Koszo]
Jestem głodny za trzech, z siłą wielką jak lew
Nie zatrzymasz już mnie, kiedy emocje przejmują kontrolę (oo!)
Wtedy do przodu prę, nie mam czasu na sen
Gra emocji longplay, mój kolejny come back
(back, back, back)
[Verse2: Koszo]
Nie chodzę się chwaląc, raczej to widzisz w oczach
Już czuje ostro, widzę ostro - zacieram obraz
Nowa płyta, na nowych bitach i lepsza technika zagina #progres
A taka nawijka podnosi poprzeczkę i stawia mnie teraz w coraz lepszym świetle
Głodna emocji gęba, głodna tak, że wchłania serca
Kiedy tego słuchasz, czujesz jakbyś wchłaniał dym #Amsterdam
Każda chwila dla mnie polem do popisu
Choćby chcieli nas doścignąć, strzelać do nas z karabinów
Tak łatwo ranić ludzi, znam nie jeden przypadek
Trzymasz za mnie kciuki albo pozdrawiasz mnie fuckiem
Złoty środek zgubił drogę i nie znając prawdy gram fair play
Bo znając zasady, nie znaczy, że w grasz w tą grę według nich #Baldur's gate
Czarno na białym, niemal na tacy, leży okazja
Tak blisko celu w okropnym świecie, wyciągasz dłonie #Labirynt fauna
I tak już od dawna, słowa mają wielką moc
Obroty sfer niebieskich oddadzą nam dzień, zabiorą noc
[Ref x2: Koszo]
Jestem głodny za trzech, z siłą wielką jak lew
Nie zatrzymasz już mnie, kiedy emocje przejmują kontrolę (oo!)
Wtedy do przodu prę, nie mam czasu na sen
Gra emocji longplay, mój kolejny come back
(back, back, back)
[Hook: Koszo]
Głód nie mówi dobranoc, więc nie przestaje słyszeć
Przeszedłem przez Rubikon, ostałem się w suchej nitce
Nagle wewnętrzny spokój, regeneruje siłę
Bo wiem, że kocham życie, znam cel, po który idę
Tak wiele sfer niebieskich jak terytoria życzeń
Spełnionych, niespełnionych i tak stawiam próg wyżej
Znam cztery strony świata gdzie buduje swą wizję
Zabiorę Cię ze sobą - nie wierzysz? podejdź bliżej