RARE FREE$TYLE BAR$ by Koneser Lyrics
[Zwrotka: Nocny Sosa]
To fart że tu jestem, dotykam dna
Gdzie jest ona i serce, zasypiam sam
Nie widzę jej ciągle, sięgam tu gwiazd
Jeden problem, zasypiam sam
Tamta suka jest czortem nie gadam z nią teraz o loo-o-ove
Matula płacze bo zabiera ziemia jej syna to zło
Pierdole to bagno, byle by żyło się lepiej
Wychodzę tu nocą jak patrol, o, ale to klepie
To inne dni, serce bije mi
Jak Cię widzę mała to chyba nigdy nie minie mi
Kurwa, ale to klepie, nie wydam reszty jak pani w sklepie
Pozdro Szamz, GRA, tamta suka się pyta czy piję mówię lej lej
Babe, ja Ciebie wezmę w ręce, więcej, chcecie miejsce moje?
Jest tu w Tobie, a nie w necie, ciecie piszą tu coś o mnie
Mają problem - chudy szczyl, jakbym był na diecie
Jakbym był na diecie, przekaż to swojej kobiecie, eej
To fart że tu jestem, dotykam dna
Gdzie jest ona i serce, zasypiam sam
Nie widzę jej ciągle, sięgam tu gwiazd
Jeden problem, zasypiam sam
Tamta suka jest czortem nie gadam z nią teraz o loo-o-ove
Matula płacze bo zabiera ziemia jej syna to zło
Pierdole to bagno, byle by żyło się lepiej
Wychodzę tu nocą jak patrol, o, ale to klepie
To inne dni, serce bije mi
Jak Cię widzę mała to chyba nigdy nie minie mi
Kurwa, ale to klepie, nie wydam reszty jak pani w sklepie
Pozdro Szamz, GRA, tamta suka się pyta czy piję mówię lej lej
Babe, ja Ciebie wezmę w ręce, więcej, chcecie miejsce moje?
Jest tu w Tobie, a nie w necie, ciecie piszą tu coś o mnie
Mają problem - chudy szczyl, jakbym był na diecie
Jakbym był na diecie, przekaż to swojej kobiecie, eej