Makonnen by Koneser Lyrics
[Refren: Nocny Sosa]
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
[Zwrotka 1: Nocny Sosa]
Nie pytaj mnie co tam, to moja epoka
To nie Pocahontas, to czyste jak koka
To płynie jak Panta Rhei, Twoja dupa mówi że to bangla tej
Nawet kiedy byłem tu na dole było piekło
Nawet ta minuta nie była tu warta jej
Głowa pęka tu od tego, rookie roku
Ona stęka tu kolego, suki w szoku
To ryje banie, nie tykam tu byle panien
Ona mokra jak po deszczu
To nie łez tu wylewanie
Nawet kiedyś miałem to pod nosem, parę lat ty sos podniosę
Pierdole tu tą prognozę, zgubiłem tu ją po drodze
Biorę sobie tą suke nago, ona pewnie tu pójdzie na to
Młody OG Maco, puszczam oko jej ejej
[Refren: Nocny Sosa x2]
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
[Zwrotka 2: Nocny Sosa]
Nie wiem o co chodzi, latam wysoko jak Goku
Tamta suka - diabeł, nie wie co to święty spokój
Nie chcę mi się gadać z Tobą więc proszę bez fochów
Nie zabiorę Cię na hotel ale mogę tu na pokój
Mamy w sobie tyle nienawiści, ona chce tu ze mną wyścig
Czysty hardcore jak seks na wizji, krwotok leje tu jej na cycki
Nie wiem o co chodzi jej znów, chyba teraz nie ma sensu
Ciągle z nią tu stoję w miejscu, ja chce tę dupe bez precedensu
[Refren: Nocny Sosa x2]
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
[Zwrotka 1: Nocny Sosa]
Nie pytaj mnie co tam, to moja epoka
To nie Pocahontas, to czyste jak koka
To płynie jak Panta Rhei, Twoja dupa mówi że to bangla tej
Nawet kiedy byłem tu na dole było piekło
Nawet ta minuta nie była tu warta jej
Głowa pęka tu od tego, rookie roku
Ona stęka tu kolego, suki w szoku
To ryje banie, nie tykam tu byle panien
Ona mokra jak po deszczu
To nie łez tu wylewanie
Nawet kiedyś miałem to pod nosem, parę lat ty sos podniosę
Pierdole tu tą prognozę, zgubiłem tu ją po drodze
Biorę sobie tą suke nago, ona pewnie tu pójdzie na to
Młody OG Maco, puszczam oko jej ejej
[Refren: Nocny Sosa x2]
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
[Zwrotka 2: Nocny Sosa]
Nie wiem o co chodzi, latam wysoko jak Goku
Tamta suka - diabeł, nie wie co to święty spokój
Nie chcę mi się gadać z Tobą więc proszę bez fochów
Nie zabiorę Cię na hotel ale mogę tu na pokój
Mamy w sobie tyle nienawiści, ona chce tu ze mną wyścig
Czysty hardcore jak seks na wizji, krwotok leje tu jej na cycki
Nie wiem o co chodzi jej znów, chyba teraz nie ma sensu
Ciągle z nią tu stoję w miejscu, ja chce tę dupe bez precedensu
[Refren: Nocny Sosa x2]
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo
Nie dam plamy tu jak moro, skąd Ty się urwałeś kolo
Takich jak Ty jest tu sporo, jak Makonnen zrobię solo[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]