MASSIMO OSTI by Koneser Lyrics
[Refren]
Oni tu chcą mnie dogonić, ale nie mogą, czas zapierdala jak rari
Ciągle na plecach mam ogon, mowa tu o tych co daleko w tyle za nami
Nie ruszy mózgiem, a ruszy swą głową
Pełno jest dymu, a to nie antari
Opierdol pałę tym swoim bogom, a może będziesz na chwile na fali
Massimo osti
Massimo osti
Massimo osti
Massimo osti
[Zwrotka]
Zjadłbym tylko jeszcze parę więcej i skończyło by się samobójstwem
Jak na razie mamy pustą kieszeń, w sumie zaraz kupię za to uncję
Tak jej wczoraj przetrzepałem dupę, mogłaby zawinąć na obdukcję
Jedyny moment w życiu kiedy strzelasz to podczas spania jak masz polucję
Gdzie ty niby masz tą amunicję
Idzie wojna, nie dzwoń na policję
Na zakrętach ciągle mam kolizję
Fanka hip-hop trochę trapu liźnie
Gdzie ty niby masz tą amunicję?
Idzie wojna, nie dzwoń na policję
Na zakrętach ciągle mam kolizję
Fanka hip-hop trochę trapu liźnie
Robimy krok, nie wierzę która godzina
Czarno to widzę patrząc zza komina
Dawaj kanapkę nie jeden nominał
Wszędzie jest tłok
Wczoraj znowu dzwoniła
Jej chłopak nocą te bloki omija
To zwykły szczur, pierdolona żmija
[Refren]
Oni tu chcą mnie dogonić, ale nie mogą, czas zapierdala jak rari
Ciągle na plecach mam ogon, mowa tu o tych co daleko w tyle za nami
Nie ruszy mózgiem, a ruszy swą głową
Pełno jest dymu, a to nie antari
Opierdol pałę tym swoim bogom, a może będziesz na chwile na fali
Massimo osti
Massimo osti
Massimo osti
Massimo osti
Oni tu chcą mnie dogonić, ale nie mogą, czas zapierdala jak rari
Ciągle na plecach mam ogon, mowa tu o tych co daleko w tyle za nami
Nie ruszy mózgiem, a ruszy swą głową
Pełno jest dymu, a to nie antari
Opierdol pałę tym swoim bogom, a może będziesz na chwile na fali
Massimo osti
Massimo osti
Massimo osti
Massimo osti
[Zwrotka]
Zjadłbym tylko jeszcze parę więcej i skończyło by się samobójstwem
Jak na razie mamy pustą kieszeń, w sumie zaraz kupię za to uncję
Tak jej wczoraj przetrzepałem dupę, mogłaby zawinąć na obdukcję
Jedyny moment w życiu kiedy strzelasz to podczas spania jak masz polucję
Gdzie ty niby masz tą amunicję
Idzie wojna, nie dzwoń na policję
Na zakrętach ciągle mam kolizję
Fanka hip-hop trochę trapu liźnie
Gdzie ty niby masz tą amunicję?
Idzie wojna, nie dzwoń na policję
Na zakrętach ciągle mam kolizję
Fanka hip-hop trochę trapu liźnie
Robimy krok, nie wierzę która godzina
Czarno to widzę patrząc zza komina
Dawaj kanapkę nie jeden nominał
Wszędzie jest tłok
Wczoraj znowu dzwoniła
Jej chłopak nocą te bloki omija
To zwykły szczur, pierdolona żmija
[Refren]
Oni tu chcą mnie dogonić, ale nie mogą, czas zapierdala jak rari
Ciągle na plecach mam ogon, mowa tu o tych co daleko w tyle za nami
Nie ruszy mózgiem, a ruszy swą głową
Pełno jest dymu, a to nie antari
Opierdol pałę tym swoim bogom, a może będziesz na chwile na fali
Massimo osti
Massimo osti
Massimo osti
Massimo osti