31.12 by Koen (PL) Lyrics
[Zwrotka 1]
W tym roku przeżyłem tyle chwil, poznałem dziewczynę
Napisałem EP i płytę
Chociaż przy premierze "Hard Work" trochę z nas tu pokpili
Ja nadal nie zostaje w tyle
Czekam na lepsze jutro chociaż dziś mam dobre
No bo mój perfekcjonizm nie da mi spać po nocach
Każdy z nas widzi w tym roku chociaż dobre perspektywy
Ja nie widzę przeszkód w ciągłym cieszeniu się życiem
Nie zostaje mi nic innego, niż brać się do roboty
Czeka mnie dużo pracy, żebym zdobył o czym marzę
Nie piszę o tym na co dzień, piszę jak mam ochotę
A jak mam no to taką, że o ja pierdole
Zanim wybuchną fajerwerki chciałbym przypomnieć sobie
Wszystkiе piękne momenty z tego roku
Zostawić jе na karcie czasu, żeby kiedyś o nich sobie przypomnieć
[Refren] x2
Ogólnie to był dobry rok, dobry rok
Ale chciałbym mierzyć wyżej wciąż, wyżej wciąż
Ale daje z siebie 100, z siebie 100
Nie jestem ideałem, ale trudno, jebać to
[Zwrotka 2]
Nie chciałbym zostawić dwa dwadzieścia bez pożegnania
A więc się teraz żegnam, do zobaczenia
Zobaczymy się jak przypomnę sobie wszystko co dobre i złe
Co piękne a co nie
Jeśli chodzi o smutniejsze rzeczy
To, zmarło tyle wspaniałych i wybitnych ludzi, że aż chcę się płakać w nieskończoność
Ale nie ma co się żalić, w końcu wyjdziemy na prostą
Zanim się obejrzymy kryzys będzie już historią
Z tą pozytywną myślą was zostawiam
Do zobaczenia
Cześć
[Refren] x2
Ogólnie to był dobry rok, dobry rok
Ale chciałbym mierzyć wyżej wciąż, wyżej wciąż
Ale daje z siebie 100, z siebie 100
Nie jestem ideałem, ale trudno, jebać to
W tym roku przeżyłem tyle chwil, poznałem dziewczynę
Napisałem EP i płytę
Chociaż przy premierze "Hard Work" trochę z nas tu pokpili
Ja nadal nie zostaje w tyle
Czekam na lepsze jutro chociaż dziś mam dobre
No bo mój perfekcjonizm nie da mi spać po nocach
Każdy z nas widzi w tym roku chociaż dobre perspektywy
Ja nie widzę przeszkód w ciągłym cieszeniu się życiem
Nie zostaje mi nic innego, niż brać się do roboty
Czeka mnie dużo pracy, żebym zdobył o czym marzę
Nie piszę o tym na co dzień, piszę jak mam ochotę
A jak mam no to taką, że o ja pierdole
Zanim wybuchną fajerwerki chciałbym przypomnieć sobie
Wszystkiе piękne momenty z tego roku
Zostawić jе na karcie czasu, żeby kiedyś o nich sobie przypomnieć
[Refren] x2
Ogólnie to był dobry rok, dobry rok
Ale chciałbym mierzyć wyżej wciąż, wyżej wciąż
Ale daje z siebie 100, z siebie 100
Nie jestem ideałem, ale trudno, jebać to
[Zwrotka 2]
Nie chciałbym zostawić dwa dwadzieścia bez pożegnania
A więc się teraz żegnam, do zobaczenia
Zobaczymy się jak przypomnę sobie wszystko co dobre i złe
Co piękne a co nie
Jeśli chodzi o smutniejsze rzeczy
To, zmarło tyle wspaniałych i wybitnych ludzi, że aż chcę się płakać w nieskończoność
Ale nie ma co się żalić, w końcu wyjdziemy na prostą
Zanim się obejrzymy kryzys będzie już historią
Z tą pozytywną myślą was zostawiam
Do zobaczenia
Cześć
[Refren] x2
Ogólnie to był dobry rok, dobry rok
Ale chciałbym mierzyć wyżej wciąż, wyżej wciąż
Ale daje z siebie 100, z siebie 100
Nie jestem ideałem, ale trudno, jebać to