Milczące Fanfary by Kodison Lyrics
[Refren]
Milczące fanfary
I nie pamiętam błysku
Ten uśmiech wywołany
Anihilacją zmysłów
Gapię się na ścianę
I choć nie widzę filmu
To znów się zajebałem
Wtopiony w oczy tynku
[Zwrotka 1]
Zawsze byłem czujny, ale chuj z tym
Refleks szachisty, więc wiesz jaki ruch był
Pion na c4, ruch był nieszczery
Klucz do kariery to nie bumpery
Zawsze jestem leń, jak mi jest smutno
Mam coś zrobić, chuj, zrobię to jutro
A przyjacielem bywa łóżko
Dlatego nie sypiam, kiedy wyczuwam nieufność
Leżę i analizuję komu, kiedy, czemu, jak
Nie zamierzam iść do grobu z biedy, bo to nie jest rak
Dysproporcja woli, co mnie boli, bo nie mało lat
Przeminęło sobie, a ja robię ten darmowy rap
Jestem cichym chłopcem, rzadko się odpalę
Słucham a nie mówię jak w konfesjonale
Ciągle alko bale, jakieś fajne panie
Ale wokół nieznajomych jestem Michael Myers
[Refren]
Milczące fanfary
I nie pamiętam błysku
Ten uśmiech wywołany
Anihilacją zmysłów
Gapię się na ścianę
I choć nie widzę filmu
To znów się zajebałem
Wtopiony w oczy tynku
[Zwrotka 2]
Uciekam do wyra, bo rutyna nadal goni sen
Kolega zapyta co tam słychać, a ja mówię, że
Nigdzie nie wychodzę, bo nie lubię wyzywania się
Kiedy coś mnie boli, no a oni dobijają mnie
I zapewne jak ja dostanę zawału
To będziecie toczyć bekę, że na otwarcie kanału
Ziomowa dotacja - zalewanie żalu
A tutorial pocieszania to oliwa do pożaru
Poznałem typiarę, która lubiła dać w parkiet
Poznałem typiarę, która zlała mnie totalnie
Poznałem typiarę, która miała dużo zalet
No i miała wyjebane
Czuję się jak robot na tej monotonii ulic
Przez ostatni miesiąc nie mam siły siebie ruszyć
I brakuje kogoś, żeby się do niego tulić
No i znowu o tym mówię, a już miałem Ci nie mówić
[Refren]
Milczące fanfary
I nie pamiętam błysku
Ten uśmiech wywołany
Anihilacją zmysłów
Gapię się na ścianę
I choć nie widzę filmu
To znów się zajebałem
Wtopiony w oczy tynku
[Outro]
Milczące fanfary
Milczące fanfary
Milczące fanfary
Milczące fanfary
Milczące fanfary
I nie pamiętam błysku
Ten uśmiech wywołany
Anihilacją zmysłów
Gapię się na ścianę
I choć nie widzę filmu
To znów się zajebałem
Wtopiony w oczy tynku
[Zwrotka 1]
Zawsze byłem czujny, ale chuj z tym
Refleks szachisty, więc wiesz jaki ruch był
Pion na c4, ruch był nieszczery
Klucz do kariery to nie bumpery
Zawsze jestem leń, jak mi jest smutno
Mam coś zrobić, chuj, zrobię to jutro
A przyjacielem bywa łóżko
Dlatego nie sypiam, kiedy wyczuwam nieufność
Leżę i analizuję komu, kiedy, czemu, jak
Nie zamierzam iść do grobu z biedy, bo to nie jest rak
Dysproporcja woli, co mnie boli, bo nie mało lat
Przeminęło sobie, a ja robię ten darmowy rap
Jestem cichym chłopcem, rzadko się odpalę
Słucham a nie mówię jak w konfesjonale
Ciągle alko bale, jakieś fajne panie
Ale wokół nieznajomych jestem Michael Myers
[Refren]
Milczące fanfary
I nie pamiętam błysku
Ten uśmiech wywołany
Anihilacją zmysłów
Gapię się na ścianę
I choć nie widzę filmu
To znów się zajebałem
Wtopiony w oczy tynku
[Zwrotka 2]
Uciekam do wyra, bo rutyna nadal goni sen
Kolega zapyta co tam słychać, a ja mówię, że
Nigdzie nie wychodzę, bo nie lubię wyzywania się
Kiedy coś mnie boli, no a oni dobijają mnie
I zapewne jak ja dostanę zawału
To będziecie toczyć bekę, że na otwarcie kanału
Ziomowa dotacja - zalewanie żalu
A tutorial pocieszania to oliwa do pożaru
Poznałem typiarę, która lubiła dać w parkiet
Poznałem typiarę, która zlała mnie totalnie
Poznałem typiarę, która miała dużo zalet
No i miała wyjebane
Czuję się jak robot na tej monotonii ulic
Przez ostatni miesiąc nie mam siły siebie ruszyć
I brakuje kogoś, żeby się do niego tulić
No i znowu o tym mówię, a już miałem Ci nie mówić
[Refren]
Milczące fanfary
I nie pamiętam błysku
Ten uśmiech wywołany
Anihilacją zmysłów
Gapię się na ścianę
I choć nie widzę filmu
To znów się zajebałem
Wtopiony w oczy tynku
[Outro]
Milczące fanfary
Milczące fanfary
Milczące fanfary
Milczące fanfary