Chcę być księdzem by Kleryk Albert Lyrics
[Intro]
Siemano, jestem Albert – zwyczajny szary chłopak
Co zawsze znajdzie patent, żeby piłkę pokopać
Na słuchawkach mam rap, dla mnie najlepsza muza
On spowodował, że się stała we mnie zmiana duża
[Zwrotka 1]
Bo w pewnym momencie, na rapowym koncercie
W czasie wspólnej modlitwy Bóg porusza me serce
I tamtego rapera zachęcony świadectwem
Budzę w sobie pragnienia: Do spowiedzi czym prędzej
Ta spowiedź była piękna, zabrała wszystkie grzechy
Już nie chcę iść do piekła, ja chce się w Niebie cieszyć!
Chcę znaleźć powołanie, więc pytam wtedy Boga
Stawiając Mu pytanie "jaka jest moja droga?"
No i po pewnym czasie jak pękająca tama:
"A może seminarium?" – słyszę od kapłana
I Ja na to pytanie mówię się zastanowię
Pomyślę o tym w nocy i rano dam odpowiedź
I modlę się do Boga: „To Twój plan? Niech będzie!
Ale przecież to trudne, chciałem być ojcem, mężem”
Bóg dodał mi odwagi, pięknych uczuć coraz więcej
Rano byłem spokojny, już wiedziałem: chcę być księdzem
[Refren]
Chcę być księdzem! Dobra czynić jak najwięcej!
Księdzem! Słowo Boże głosić wszędzie!
Księdzem! Trzymać mego Pana w ręce!
Księdzem! Księdzem! Całym sercem!
Chcę być księdzem! Dobra czynić jak najwięcej!
Księdzem! Słowo Boże głosić wszędzie!
Księdzem! Trzymać mego Pana w ręce!
Księdzem! Księdzem! Jak najprędzej!
[Zwrotka 2]
Chcę pomagać, być blisko, dla Boga robić wszystko
Przy ludziach być, gdy smutek i wtedy gdy wesele
Się troszczyć o przyszłość, wychodzić na boisko
Modlić się i kochać, i głosić Ewangelię
Marzę, aby dobro zalało cały świat
I znikło wszelkie zło i by każdy był święty
Byśmy wszyscy żyli tu jak siostra i brat:
Zjednoczeni z Bogiem, który daje Sakramenty
Chcę być zawsze drugi, ale pierwszy do pomocy!
To wszystko brzmi tak pięknie, ale przecież jestem słaby
Dlatego chcę wypraszać wszystkim księżom Bożej mocy
Każdy z nich to zwykły gość, no i też ma wady
Ale bądź co bądź to tylko ksiądz może chleb wziąć
I podać Tobie Jezusa, byś mógł Go przyjąć
Wiem, że być kapłanem to wielkie wyróżnienie
Ale ufam, że mi dane jest od Boga to pragnienie
[Bridge]
Mój Jezu, gdy się mylę i wcale mnie nie wołasz
Nie dopuść, bym był byle jakim kapłanem Kościoła
Ale jeśli dobrze robię i to rzeczywiście Twój głos
Uczyń mnie świętym kapłanem, Tobie powierzam mój los
[Refren]
Chcę być księdzem! Dobra czynić jak najwięcej!
Księdzem! Słowo Boże głosić wszędzie!
Księdzem! Trzymać mego Pana w ręce!
Księdzem! Księdzem! Całym sercem!
Chcę być księdzem! Dobra czynić jak najwięcej!
Księdzem! Słowo Boże głosić wszędzie!
Księdzem! Trzymać mego Pana w ręce!
Księdzem! Księdzem! Jak najprędzej!
Siemano, jestem Albert – zwyczajny szary chłopak
Co zawsze znajdzie patent, żeby piłkę pokopać
Na słuchawkach mam rap, dla mnie najlepsza muza
On spowodował, że się stała we mnie zmiana duża
[Zwrotka 1]
Bo w pewnym momencie, na rapowym koncercie
W czasie wspólnej modlitwy Bóg porusza me serce
I tamtego rapera zachęcony świadectwem
Budzę w sobie pragnienia: Do spowiedzi czym prędzej
Ta spowiedź była piękna, zabrała wszystkie grzechy
Już nie chcę iść do piekła, ja chce się w Niebie cieszyć!
Chcę znaleźć powołanie, więc pytam wtedy Boga
Stawiając Mu pytanie "jaka jest moja droga?"
No i po pewnym czasie jak pękająca tama:
"A może seminarium?" – słyszę od kapłana
I Ja na to pytanie mówię się zastanowię
Pomyślę o tym w nocy i rano dam odpowiedź
I modlę się do Boga: „To Twój plan? Niech będzie!
Ale przecież to trudne, chciałem być ojcem, mężem”
Bóg dodał mi odwagi, pięknych uczuć coraz więcej
Rano byłem spokojny, już wiedziałem: chcę być księdzem
[Refren]
Chcę być księdzem! Dobra czynić jak najwięcej!
Księdzem! Słowo Boże głosić wszędzie!
Księdzem! Trzymać mego Pana w ręce!
Księdzem! Księdzem! Całym sercem!
Chcę być księdzem! Dobra czynić jak najwięcej!
Księdzem! Słowo Boże głosić wszędzie!
Księdzem! Trzymać mego Pana w ręce!
Księdzem! Księdzem! Jak najprędzej!
[Zwrotka 2]
Chcę pomagać, być blisko, dla Boga robić wszystko
Przy ludziach być, gdy smutek i wtedy gdy wesele
Się troszczyć o przyszłość, wychodzić na boisko
Modlić się i kochać, i głosić Ewangelię
Marzę, aby dobro zalało cały świat
I znikło wszelkie zło i by każdy był święty
Byśmy wszyscy żyli tu jak siostra i brat:
Zjednoczeni z Bogiem, który daje Sakramenty
Chcę być zawsze drugi, ale pierwszy do pomocy!
To wszystko brzmi tak pięknie, ale przecież jestem słaby
Dlatego chcę wypraszać wszystkim księżom Bożej mocy
Każdy z nich to zwykły gość, no i też ma wady
Ale bądź co bądź to tylko ksiądz może chleb wziąć
I podać Tobie Jezusa, byś mógł Go przyjąć
Wiem, że być kapłanem to wielkie wyróżnienie
Ale ufam, że mi dane jest od Boga to pragnienie
[Bridge]
Mój Jezu, gdy się mylę i wcale mnie nie wołasz
Nie dopuść, bym był byle jakim kapłanem Kościoła
Ale jeśli dobrze robię i to rzeczywiście Twój głos
Uczyń mnie świętym kapłanem, Tobie powierzam mój los
[Refren]
Chcę być księdzem! Dobra czynić jak najwięcej!
Księdzem! Słowo Boże głosić wszędzie!
Księdzem! Trzymać mego Pana w ręce!
Księdzem! Księdzem! Całym sercem!
Chcę być księdzem! Dobra czynić jak najwięcej!
Księdzem! Słowo Boże głosić wszędzie!
Księdzem! Trzymać mego Pana w ręce!
Księdzem! Księdzem! Jak najprędzej!