Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Bez pożegnania by Klasik Lyrics

Genre: rap | Year: 2013

[Zwrotka 1: Klasik]
Tu z każdą kroplą w deszczu znikają czyjeś marzenia
Te małe i wielkie, tak los nas nie docenia
Tak los nas zmienia, by iść utartą drogą
A to, o czym śniliśmy nocami, zostawić za sobą
Przecież ja też je trzymam w dłoniach mając nadzieje
Że są tu po coś więcej niż żeby wkopać je w ziemię
W szklanej butelce zapomnianej na amen
Tu przecież żyją w nas te nigdy nie wypowiadane
Aż strach pomyśleć jeśli to już za nami
I zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić sami
Zostaje to, co mamy, lecz to mało nie
Przecież masz oczy i widzisz kto i za co spełnił sen
Jeden dzień, jedna noc, jeden tydzień, jeden rok
I tak spieprzają tu nic nie warte chwile co krok
Stagnacja to kiler, idąc po polskim szkle
Spełniając marzenia innych swoje odkładamy w cień

[Refren x2]
Może jutrzejszy dzień przyniesie nam odpowiedź
Czy jeszcze do zrobienia mamy coś, czy to koniec
Ja też sny gonie i chuj wie w jaką stronę
Poprowadzi nas los, by spełnić marzenia swoje
[Zwrotka 2: Miuosh]
Odrywamy Air Force od chodnika
I nie ma w planach dotknąć nimi go nigdy więcej
Życie innym przez palce wciąż umyka
Moje jak wosk taktowane przez dwa tysiąc dwieście
Chciałem mieć szczęście, chcieć nie znaczy móc
Mój amerykański sen pożarł polski dłut
W świecie fałszywych ludzi i trafionych nut
Jedyne, co mamy to zapał, co topnieje jak lód
Brud tych ulic przyzwyczaja nas do siebie
Ja odrywam się i widzę te same znaki na niebie co ty, Klasik
Masy zabiłyby, by wyżej trafić
Te same dni, te same sny, inne czasy
Każdy goni za tym, ja nie chcę patrzeć wyżej
O kolejne piętro, z każdym kolejnym taktem
I nawet, gdy spadnę, odbije się od dna jak słońce
Oczy w oknach, by udowodnić, że można

[Refren x2]
Może jutrzejszy dzień przyniesie nam odpowiedź
Czy jeszcze do zrobienia mamy coś, czy to koniec
Ja też sny gonie i chuj wie w jaką stronę
Poprowadzi nas los, by spełnić marzenia swoje

[Zwrotka 3: Klasik]
Tu z każdym promieniem słońca znikają czyjeś nadzieje
I choć często świeci tu słońce, nie wszystko jest jasne
Na niebie znaki widział każdy leżąc na trawie
Pieprzony marzyciel, kurwa, znam to na pamięć
A w życiu zamieć czasem tak blisko, a tak daleko
A przyziemne sprawy każą nisko zejść na beton
Ja chce się wybić i zabrać moich ludzi stąd
Szorstcy jak kiling, te sprawy płyną znów pod prąd
Klasik pierwszy na front w walce o marzenia
A w łapy chrom, którym zataguje ostrzeżenia
Wysyłane przez czas, bo nie walczy o banknoty
Chce wyrwać kilka chwil tu, gdzie świat to psy i koty
Zdeptać kłopoty i przejść po nich, a nie po trupach
Wypitych butelek nie traktować jako jedyny utarg
Dlatego odchodzę stąd bez pożegnania
Dlatego odchodzę stąd te sny doganiać
[Refren x2]
Może że jutrzejszy dzień przyniesie nam odpowiedź
Czy jeszcze do zrobienia mamy coś, czy to koniec
Ja też sny gonie i chuj wie w jaką stronę
Poprowadzi nas los, by spełnić marzenia swoje

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]