Szary Mistyk by Kiev Office Lyrics
Trzeci dzień to drugi dzień bo gdzieś zaginał pierwszy
Kładziesz się na boku na sofie
Czwarty dzień to jest twój dzień, to już jest to co lubisz
W drzwiach cienie od rana widują przechodniów - lubią się zabawić
Szary szary
Szary szary mistyk
Biegnie Starowiejską, biegnie biegnie i dopada was
Ja dziś stronie, dziś od miejskich mas
Ja widzę to z daleka
Jestem niewyspany
Szary szary
Kładziesz się na boku na sofie
Czwarty dzień to jest twój dzień, to już jest to co lubisz
W drzwiach cienie od rana widują przechodniów - lubią się zabawić
Szary szary
Szary szary mistyk
Biegnie Starowiejską, biegnie biegnie i dopada was
Ja dziś stronie, dziś od miejskich mas
Ja widzę to z daleka
Jestem niewyspany
Szary szary