G by Kevlar52 Lyrics
[Bridge: Bilonzo]
Tu żyje się szybko
Twoje życie to chujowy sitcom
Tu mateksu był silos
Paczki nie śledzę, bo to nie inpost
[Chorus]
Co tam G?
Jak tam G?
Piszę te linie jak zły
Wariaty mówią że jest G
Co tam G?
Jak tam G?
Do okoła ten sam shit
Ale poza tym to wszystko G
[Verse 1: Kevlar]
Raz podbija do mnie SD Łotr
Pytam co tam słychać go
On że G
Ja na to mowię co?
Dalej G
Od tego dnia w głowie g shit
G kids
G boys
Gigant ep
Kevlar Kosa joint
ZWROTA1_`
Pomyliło ci się coś?
Kiedy wskazujesz palcem na nas
Jestem czysty jak miś w zoo
Ale ostry też jak punche zoo warszawa
Ona prosi żebyś jadł ananas
Siedzi tu z tobą, a patrzy na nas
Ja odmawiam bo zasada
Ty no bo tak ci kazała
Jestem zdegradowany do ultra chama
Wyłuskany jak piłka przez Lahma
A jak wyuzdana no to fajna może zna nas
Jak tak to z nią wpadaj
Gigant jest no to musi być dama
Wtedy G jak temat u Stefana
A nie zero siedеm miała twojego ziomala
To jak Johny Walker kupiony w biedroncе chociaż niby w stanach
Dramat
Coffee shop na dzielni
Mm piękna sprawa G
Wbijam na miejsce ustawki wszystko g tes
Sd detoks52 test
Wróć i weź
Ty wróć i weź
[Chorus]
Co tam G?
Jak tam G?
Piszę te linie jak zły
Wariaty mówią że jest G
Co tam G?
Jak tam G?
Do okoła ten sam shit
Ale poza tym to wszystko G
[Verse 2: Łotr]
SD Łotr, worldwide to być ma
Pędzę po pęge, wiadomość przyszła
Szybkie trzy psiki, jumany boss bottled
Wciskam się w sweter, misja pod klatuwę
Gadam z koleżką on montuje butle
Dobra brak czasu, zawijam mandżur
A lubię se robić prezenty to robię
A co robią pręty
To się nigdy nie dowiem
[Verse 2: Bilonzo]
Czyny są różne żeby familia nie była uboga
Choć nie wiem czy za nie kiedyś będe u boga
Ty wyskoczyłeś jak krosta
Walisz bejem, a nie krochmal (G)
Nie śnię o rapie G (G)
Bo znów miałem koszmar
Znowu w kurwę mam bonza
Ty, ale łapać nie próbuj
No bo nie wiem czy wiesz, ale szefc
Chodzi bez butów
[Verse 2: Łotr]
U koleżki karton, jest dobrze
Ja parawan rozwijam i moczę
Moschino badeje - ale już zdjęte
Dupcia gaduli dziwnie pozujesz jak chodzi o zdjęcie
Bo nie pasi mi zdjętym bycie
Chociaż życie może Cię wpierdolić w wir
Z tego łatwo się nie wyjdzie
Więc opanuj uliczny savoir-vivre
[Verse 2: Bilonzo]
Piszę do suk suk
Wszystko na opak zarzucam se kus kus
Na siano jest turnus
Love for my G's
Nienawiść do kurwów
G G jak Buffon
W wolnych chwilach oddaje się buchom
Latam z kulom, nie u nogi
Dragi i szmaty mnie kuszą (G)
No i jest G G
Się nie bujam z morliną
Wszystko jest GG
Jak D'Agostino
[Chorus]
Co tam G?
Jak tam G?
Piszę te linie jak zły
Wariaty mówią że jest G
Co tam G?
Jak tam G?
Do okoła ten sam shit
Ale poza tym to wszystko G
Tu żyje się szybko
Twoje życie to chujowy sitcom
Tu mateksu był silos
Paczki nie śledzę, bo to nie inpost
[Chorus]
Co tam G?
Jak tam G?
Piszę te linie jak zły
Wariaty mówią że jest G
Co tam G?
Jak tam G?
Do okoła ten sam shit
Ale poza tym to wszystko G
[Verse 1: Kevlar]
Raz podbija do mnie SD Łotr
Pytam co tam słychać go
On że G
Ja na to mowię co?
Dalej G
Od tego dnia w głowie g shit
G kids
G boys
Gigant ep
Kevlar Kosa joint
ZWROTA1_`
Pomyliło ci się coś?
Kiedy wskazujesz palcem na nas
Jestem czysty jak miś w zoo
Ale ostry też jak punche zoo warszawa
Ona prosi żebyś jadł ananas
Siedzi tu z tobą, a patrzy na nas
Ja odmawiam bo zasada
Ty no bo tak ci kazała
Jestem zdegradowany do ultra chama
Wyłuskany jak piłka przez Lahma
A jak wyuzdana no to fajna może zna nas
Jak tak to z nią wpadaj
Gigant jest no to musi być dama
Wtedy G jak temat u Stefana
A nie zero siedеm miała twojego ziomala
To jak Johny Walker kupiony w biedroncе chociaż niby w stanach
Dramat
Coffee shop na dzielni
Mm piękna sprawa G
Wbijam na miejsce ustawki wszystko g tes
Sd detoks52 test
Wróć i weź
Ty wróć i weź
[Chorus]
Co tam G?
Jak tam G?
Piszę te linie jak zły
Wariaty mówią że jest G
Co tam G?
Jak tam G?
Do okoła ten sam shit
Ale poza tym to wszystko G
[Verse 2: Łotr]
SD Łotr, worldwide to być ma
Pędzę po pęge, wiadomość przyszła
Szybkie trzy psiki, jumany boss bottled
Wciskam się w sweter, misja pod klatuwę
Gadam z koleżką on montuje butle
Dobra brak czasu, zawijam mandżur
A lubię se robić prezenty to robię
A co robią pręty
To się nigdy nie dowiem
[Verse 2: Bilonzo]
Czyny są różne żeby familia nie była uboga
Choć nie wiem czy za nie kiedyś będe u boga
Ty wyskoczyłeś jak krosta
Walisz bejem, a nie krochmal (G)
Nie śnię o rapie G (G)
Bo znów miałem koszmar
Znowu w kurwę mam bonza
Ty, ale łapać nie próbuj
No bo nie wiem czy wiesz, ale szefc
Chodzi bez butów
[Verse 2: Łotr]
U koleżki karton, jest dobrze
Ja parawan rozwijam i moczę
Moschino badeje - ale już zdjęte
Dupcia gaduli dziwnie pozujesz jak chodzi o zdjęcie
Bo nie pasi mi zdjętym bycie
Chociaż życie może Cię wpierdolić w wir
Z tego łatwo się nie wyjdzie
Więc opanuj uliczny savoir-vivre
[Verse 2: Bilonzo]
Piszę do suk suk
Wszystko na opak zarzucam se kus kus
Na siano jest turnus
Love for my G's
Nienawiść do kurwów
G G jak Buffon
W wolnych chwilach oddaje się buchom
Latam z kulom, nie u nogi
Dragi i szmaty mnie kuszą (G)
No i jest G G
Się nie bujam z morliną
Wszystko jest GG
Jak D'Agostino
[Chorus]
Co tam G?
Jak tam G?
Piszę te linie jak zły
Wariaty mówią że jest G
Co tam G?
Jak tam G?
Do okoła ten sam shit
Ale poza tym to wszystko G