Uciekaj by Kenzo98 x Jamraj x YangNochal Lyrics
[Verse 1: Kenzo98]
Śmierć w moich rekach
I nie powstrzymam siebie
Ty uciekaj najdalej
Spotkam cie na pogrzebie
Anioły niech nie patrzą
Jak wpierdalam znowu siebie
Kakuja przy mnie zdechnie
Bez popatrzenia w pełnie
Pije własną krew co dzień
I nie czekam na twą łaskę
Te demony znowu kampią
Pragną zdobyć moją maskę
Ty uciekaj najdalej
Bym nie złapał cię w genjutsu
I uważaj na swa głowę
Byle bym nie wcisnął spustu
[Bridge: Jamraj]
Uciekaj, uciekaj, uciekaj, uciekaj
Uciekaj, uciekaj, uciekaj jak najdalеj stąd
[Verse 2: YangNochal]
Czerwona jak sharingan
Krew płynie po policzkach
Jak mam niе myśleć o tym
Co siedzi w moich myślach
Po prostu żyjmy razem
Zanim się wykrwawię
Przekłuty żelazem
Ty zatamuj moją ranę
Ja dawno umarłem
Popatrz skarbie
Całe życie to na marne
Ja nie ufam ludziom już
Od kiedy w plecach nóż
My uciekajmy stąd
Póki ludzie czują ból
[Verse 3: Jamraj]
Odkąd noże w plecach mam
Nie obchodzi mnie ten świat
Całe życie zawsze sam
Mała nie chce nowych ran
Ucieknijmy gdzieś razem
Gdzie nie znajdzie nikt
Nie będę już musiał
Zakrywać swych blizn
Swoich blizn, swoich blizn
Przy niej nie muszę zakrywać ich
Cały syf, cały syf
Jebać wrogów, nie znaczą nic
Chodź do mnie, podaj mi dłoń
Wszystkich wokół zamienię w proch
Trzymaj się mocno, demonizuj mrok
Wnet wszyscy znikną nim nadejdzie noc
Śmierć w moich rekach
I nie powstrzymam siebie
Ty uciekaj najdalej
Spotkam cie na pogrzebie
Anioły niech nie patrzą
Jak wpierdalam znowu siebie
Kakuja przy mnie zdechnie
Bez popatrzenia w pełnie
Pije własną krew co dzień
I nie czekam na twą łaskę
Te demony znowu kampią
Pragną zdobyć moją maskę
Ty uciekaj najdalej
Bym nie złapał cię w genjutsu
I uważaj na swa głowę
Byle bym nie wcisnął spustu
[Bridge: Jamraj]
Uciekaj, uciekaj, uciekaj, uciekaj
Uciekaj, uciekaj, uciekaj jak najdalеj stąd
[Verse 2: YangNochal]
Czerwona jak sharingan
Krew płynie po policzkach
Jak mam niе myśleć o tym
Co siedzi w moich myślach
Po prostu żyjmy razem
Zanim się wykrwawię
Przekłuty żelazem
Ty zatamuj moją ranę
Ja dawno umarłem
Popatrz skarbie
Całe życie to na marne
Ja nie ufam ludziom już
Od kiedy w plecach nóż
My uciekajmy stąd
Póki ludzie czują ból
[Verse 3: Jamraj]
Odkąd noże w plecach mam
Nie obchodzi mnie ten świat
Całe życie zawsze sam
Mała nie chce nowych ran
Ucieknijmy gdzieś razem
Gdzie nie znajdzie nikt
Nie będę już musiał
Zakrywać swych blizn
Swoich blizn, swoich blizn
Przy niej nie muszę zakrywać ich
Cały syf, cały syf
Jebać wrogów, nie znaczą nic
Chodź do mnie, podaj mi dłoń
Wszystkich wokół zamienię w proch
Trzymaj się mocno, demonizuj mrok
Wnet wszyscy znikną nim nadejdzie noc