Jak najlepiej by Kemoi Lyrics
[Intro]
A teraz już to wiem, mama miała rację
Ludzie przychodzą, odchodzą, może sam zmienisz ławkę
Ludzie przychodzą, odchodzą, myślę o tym nim zasnę
I to wcale nie jest choć wydaje się takie łatwe
[Zwrotka 1]
Czas płynie, gonimy te plany może wypali nam coś
Jak w kasynie, niczego nie zakładam bo niczego nie da to
Jedyne czego tutaj jestem pewien to, że te numery to wysoki level no bo na pewno nie low
Chyba za wiele marnuję czasu na myślenie ale może mi to potem urodzi kolejny krok
Chcę robić to pro, zostawić po sobie nie tylko proch
Chociaż wiem ile tu wyciąga gros, no i że nie zmieni się szybko to
Szanse na to, że się poparzę są, przez to że gotuje nie tylko sos
Ze mną na stanie te wachlarze flow dlatego ludzie mnie dopingują
A czy zobaczę jutro czy po latach was
Nie chcę widoku ludzi, których tu oplata strach
Nawet jak czas nam zabierze coś i pomota drogę
Chcę zobaczyć na twarzach uśmiech no a w oczach ogień
[Refren x2]
Wszystkim moim ludziom życzę jak najlepiej dziś
Niech tu palą weed, popijają Hennessy
Niech tu liczą kwit, nie ma teraz nic za free
Chcemy przecież na tym świecie tylko dobrze żyć
[Zwrotka 2]
Spotykam twarze ze szkół kiedy coś ogarniam znowu na mieście
Ktoś goni tu gaże robi za dwóch, a ktoś ma czas tylko na tę imprezkę
Nie chcę harować jak wół i nie chcę tylko balować na kreskę
Wydeptam sobie tu własną ścieżkę
Wyjebka co o mnie mazną leszcze
Słyszałem parę razy głosy tu, że mój głos im nie siada
To jest muzyka rozumiem to mordo doskonale nie siada, nara
Płoną kolejne mosty i dobrze wiem, że to bywa niefajne
Ale nie będę ich gasił na siłę bo to by było chyba nienaturalne
A teraz już to wiem, mama miała rację
Ludzie przychodzą, odchodzą, może sam zmienisz ławkę
Ludzie przychodzą, odchodzą, myślę o tym nim zasnę
I to wcale nie jest choć wydaje się takie łatwe
[Refren x2]
Wszystkim moim ludziom życzę jak najlepiej dziś
Niech tu palą weed, popijają Hennessy
Niech tu liczą kwit, nie ma teraz nic za free
Chcemy przecież na tym świecie tylko dobrze żyć
A teraz już to wiem, mama miała rację
Ludzie przychodzą, odchodzą, może sam zmienisz ławkę
Ludzie przychodzą, odchodzą, myślę o tym nim zasnę
I to wcale nie jest choć wydaje się takie łatwe
[Zwrotka 1]
Czas płynie, gonimy te plany może wypali nam coś
Jak w kasynie, niczego nie zakładam bo niczego nie da to
Jedyne czego tutaj jestem pewien to, że te numery to wysoki level no bo na pewno nie low
Chyba za wiele marnuję czasu na myślenie ale może mi to potem urodzi kolejny krok
Chcę robić to pro, zostawić po sobie nie tylko proch
Chociaż wiem ile tu wyciąga gros, no i że nie zmieni się szybko to
Szanse na to, że się poparzę są, przez to że gotuje nie tylko sos
Ze mną na stanie te wachlarze flow dlatego ludzie mnie dopingują
A czy zobaczę jutro czy po latach was
Nie chcę widoku ludzi, których tu oplata strach
Nawet jak czas nam zabierze coś i pomota drogę
Chcę zobaczyć na twarzach uśmiech no a w oczach ogień
[Refren x2]
Wszystkim moim ludziom życzę jak najlepiej dziś
Niech tu palą weed, popijają Hennessy
Niech tu liczą kwit, nie ma teraz nic za free
Chcemy przecież na tym świecie tylko dobrze żyć
[Zwrotka 2]
Spotykam twarze ze szkół kiedy coś ogarniam znowu na mieście
Ktoś goni tu gaże robi za dwóch, a ktoś ma czas tylko na tę imprezkę
Nie chcę harować jak wół i nie chcę tylko balować na kreskę
Wydeptam sobie tu własną ścieżkę
Wyjebka co o mnie mazną leszcze
Słyszałem parę razy głosy tu, że mój głos im nie siada
To jest muzyka rozumiem to mordo doskonale nie siada, nara
Płoną kolejne mosty i dobrze wiem, że to bywa niefajne
Ale nie będę ich gasił na siłę bo to by było chyba nienaturalne
A teraz już to wiem, mama miała rację
Ludzie przychodzą, odchodzą, może sam zmienisz ławkę
Ludzie przychodzą, odchodzą, myślę o tym nim zasnę
I to wcale nie jest choć wydaje się takie łatwe
[Refren x2]
Wszystkim moim ludziom życzę jak najlepiej dziś
Niech tu palą weed, popijają Hennessy
Niech tu liczą kwit, nie ma teraz nic za free
Chcemy przecież na tym świecie tylko dobrze żyć