Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Opera by Kecaj x Raph Lyrics

Genre: rap | Year: 2021

Na strychu rękopisy jak w ramce motyle
Stos kwitów pamiętniki choć barwne nieżywe
Naprawdę wierzyłem jak w odwilż po zimie
Że ciarki załatwi wam nawet przecinek
A źródło wybije nad robotniczą klasę
Dziś warte tyle co ze znaczkami klaser
Mówiłem, nie wierzę w mezalianse
Spójrz w oczy ojcu spójrz w oczy matce
Powiedz jakie dźwięki trzęsły domem
Giuseppe Verdi, Mozart czy Beethoven
Bo u mnie Thomas Anders i Dieter Bohlen
A jazzem tak zwanym handlował mój ziomek
Nigdy nie byłem w operze, głupi wstyd
Nie znam Tosci Aidy niе jestem Luis Litt
Nie wiеm jak piękne są arie w masce
Na pewno lepsze niż puste aspiracje

SPRAWIEDLIWOŚĆ JEST ŚLEPA TAKŻE DLA ARYSTOKRACJI
MIŁOŚĆ DO OPERY MUSISZ WYSSAĆ Z MLEKIEM MATKI
(ZAWSZE) MOŻESZ UDAWAĆ JEŚLI MASZ NA OCZACH KLAPKI
ŻE OCZYMA DUSZY ROZWIĄZJESZ ZAGADKI

Miałem moment że gapiłem się w obrazki
Piaskarze, Vermeer i Tamara w Bugatti
Mógłbym napisać teksty pełne inspiracji
Ale w grobie przewracałby się Jacek Kaczmarski
I choć go słucham od początku mego świata
To wiele zrozumiałem tak naprawdę po latach
Szukałem blasków w grocie króla gór
A nie byłem w filharmonii choć kilometr drogą w dół
Piękna pasja do sztuki musi być prawdziwa
„architecture is a good idea”
Emocji nie oszukasz awangardą się nie bywa
Odpoczywam zamiast pretensjonalnie wąchać shiraz

Jazz uwielbiam tak w stylu partyzant
Płynny duch sprawia że odpoczywam
Remixy Blue Note autorstwa Madliba
Muzyka której żaden z nas nie rozkminia
Mamusie oszukasz ale życia nie oszukasz
Kim jest Monty Montgomery w kowbojskich butach?
W którym miejscu ta Ida was porusza?
Czy ja jestem naiwny czy naiwna jest sztuka
Mógłbym powiedzieć tu że jestem estetą
Kocham Fin de siecle i trochę art deco
Paru za mną powtórzyło by jak echo
I na chwilę chociaż zostałbym klasowym poetą
Tymczasem w Google wpisuje dobry obyczaj
Zmęczonym oczom łatwiej obejrzeć niż czytać
W muzeum miałem ciary ale przyznam się bez bicia
Miałem też gdy Szaranowicz żegnał Małysza