Hazard by Kazior Lyrics
[Refren: Kazior]
Wciąga nas ta niebezpieczna gra
Na bok odkładasz strach
Ryzyko cały czas trwa
Wiadomo co możesz tu wygrać
Wiesz ile czeka strat
A i tak dociskasz gaz
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
[Zwrotka 1: Major SPZ]
Zakładam jak Rogal kominiarkę, ręce do góry, oddawaj bańkę
Kręcę kołem, wybieram czarne, stawiam wszystko na jedną kartę
Życie, życie jest hazardem, które nigdy nie ma dosyć
Wczoraj byłeś wielkim panem, dzisiaj nie masz pięciu złotych
Raz na szczycie, a raz na dnie, ryzyko jak narkotyk
Puścisz ster, to przepadniesz, bardzo szybko się utopisz
Pieniądze chuja warte, pierdol przypał i kłopoty
Po co ci ten nóż na gardle, lepiej nie mieć, a być wolnym
Rwą se włosy, łamią nosy w imię forsy
Już niejeden się tu stoczył, ciągną losy, gra się toczy
Otwórz oczy, dostrzeż szanse
Uwierz w siebie, mordo z fartem
[Refren: Kazior]
Wciąga nas ta niebezpieczna gra
Na bok odkładasz strach
Ryzyko cały czas trwa
Wiadomo co możesz tu wygrać
Wiesz ile czeka strat
A i tak dociskasz gaz
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
[Zwrotka 2: Kazior]
Każdy dzień jak hazard, mimo wszystko chciałbym wygrać
Mam cel i uważam, bo tutaj łatwo o rympał
[?], ale bywa, bywa tak zdradliwa
Zła zajawka uzależnia, tak jak heroina
Chora faza, życie na krawędzi, adrenalina
Nakręca mnie bardziej, mam ten autodestrukcyjny pęd
Ryzykowne akcje, bardziej straszne robić brudny cash
Telefon na kartę, wagę, kastet lepiej blisko mieć
Wrazie czego, bo sytuacje czasem zmieniają bieg
Trzeba czujnym być, miewam trudnych chwil za dużo
A mi dobrze z tym, niebezpieczny styl, gram z dumą
Bo nie klękłem, nie wymiękłem, pewnie lecę przed siebie
Dzielnie rzeźbię, dzielę kolejne porcję do sreberek
Chociaż wiem, to nie bezpieczne przecież ziomek nie jeden
Poszedł leżeć przez niebieskie szmaty lub CBŚ'e
Nie jeden wyskoczył żeby się znowu wpierdolić
Pewnie cię to nie zaskoczy, bo ciężko zejść z drogi
Brudne, szybkie zarobki i sposób życia hardkorowy
Nikt nie puszcza kierownicy i nikt nie łapie korony
Nie, nikt nie łapie korony
[Refren x2: Kazior]
Wciąga nas ta niebezpieczna gra
Na bok odkładasz strach
Ryzyko cały czas trwa
Wiadomo co możesz tu wygrać
Wiesz ile czeka strat
A i tak dociskasz gaz
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Wciąga nas ta niebezpieczna gra
Na bok odkładasz strach
Ryzyko cały czas trwa
Wiadomo co możesz tu wygrać
Wiesz ile czeka strat
A i tak dociskasz gaz
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
[Zwrotka 1: Major SPZ]
Zakładam jak Rogal kominiarkę, ręce do góry, oddawaj bańkę
Kręcę kołem, wybieram czarne, stawiam wszystko na jedną kartę
Życie, życie jest hazardem, które nigdy nie ma dosyć
Wczoraj byłeś wielkim panem, dzisiaj nie masz pięciu złotych
Raz na szczycie, a raz na dnie, ryzyko jak narkotyk
Puścisz ster, to przepadniesz, bardzo szybko się utopisz
Pieniądze chuja warte, pierdol przypał i kłopoty
Po co ci ten nóż na gardle, lepiej nie mieć, a być wolnym
Rwą se włosy, łamią nosy w imię forsy
Już niejeden się tu stoczył, ciągną losy, gra się toczy
Otwórz oczy, dostrzeż szanse
Uwierz w siebie, mordo z fartem
[Refren: Kazior]
Wciąga nas ta niebezpieczna gra
Na bok odkładasz strach
Ryzyko cały czas trwa
Wiadomo co możesz tu wygrać
Wiesz ile czeka strat
A i tak dociskasz gaz
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
[Zwrotka 2: Kazior]
Każdy dzień jak hazard, mimo wszystko chciałbym wygrać
Mam cel i uważam, bo tutaj łatwo o rympał
[?], ale bywa, bywa tak zdradliwa
Zła zajawka uzależnia, tak jak heroina
Chora faza, życie na krawędzi, adrenalina
Nakręca mnie bardziej, mam ten autodestrukcyjny pęd
Ryzykowne akcje, bardziej straszne robić brudny cash
Telefon na kartę, wagę, kastet lepiej blisko mieć
Wrazie czego, bo sytuacje czasem zmieniają bieg
Trzeba czujnym być, miewam trudnych chwil za dużo
A mi dobrze z tym, niebezpieczny styl, gram z dumą
Bo nie klękłem, nie wymiękłem, pewnie lecę przed siebie
Dzielnie rzeźbię, dzielę kolejne porcję do sreberek
Chociaż wiem, to nie bezpieczne przecież ziomek nie jeden
Poszedł leżeć przez niebieskie szmaty lub CBŚ'e
Nie jeden wyskoczył żeby się znowu wpierdolić
Pewnie cię to nie zaskoczy, bo ciężko zejść z drogi
Brudne, szybkie zarobki i sposób życia hardkorowy
Nikt nie puszcza kierownicy i nikt nie łapie korony
Nie, nikt nie łapie korony
[Refren x2: Kazior]
Wciąga nas ta niebezpieczna gra
Na bok odkładasz strach
Ryzyko cały czas trwa
Wiadomo co możesz tu wygrać
Wiesz ile czeka strat
A i tak dociskasz gaz
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
To jest właśnie hazard
Ryzykowna zajawka
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]