We mgle by KazetDV Lyrics
[Zwrotka 1]
Wszystko płynie wolno
I co się stało tu?
Zabrali moją wolność
I czuję tylko trud
Za oknem twarze mokną
Brak właściwej drogi tu
Przerywam ciszę nocą
Budzi mnie już słońca wschód
Dziś stawiam na przyszłość i widzę, jak wrogów mych bardzo to boli
Ty stoisz tu w cieniu, nie szkodzi, se możesz pierdolić do woli
Czuję, że dorosłem i widzę, że się zmieniam
Zacząłem nowe życie, za mną blizny po problemach
To, co dał mi los, ja traktuję jako lekcję
Na skórze poczułem zło, w piekle być nie chcę
Jakoś częściej doceniam wreszcie uśmiech matki
Nie daje już powodu, dla którego znów się martwi
Pytają, dlaczego ja rzadko kiedy się uśmiecham
Ty kurwo, przejdź się w moich butach, potem tu oceniaj
[Refren]
Zbyt często błądziłem tu jak dziecko we mgle
Jedyne, co chciałem, to mieć swój spokojny sen
Już nie patrzę w stronę tych gwiazd
I zawsze radę dam, mimo wielu tych ran
[Zwrotka 2]
Nad spalonym mostem
Nigdy nie zapłaczę
Kiedyś dałem rękę
Teraz masz łopatę
W cieniu robię postęp
Pobudzam wyobraźnię
W miejscu stałem wcześniej
A teraz łapie szansę
Twój świat wyglądałby inaczej, gdyby mnie tu kiedyś zabrakło?
Wyjebałbyś się na to, czy poczuł może, że wszystko wyblakło?
Opuściłeś? Podziękuje
Jak zraniłeś, dałeś lekcje
Dzięki Tobie wiem, jakiej kurwy widzieć nie chce
[Refren]
Zbyt często błądziłem tu jak dziecko we mgle
Jedyne, co chciałem, to mieć swój spokojny sen
Już nie patrzę w stronę tych gwiazd
I zawsze radę dam, mimo wielu tych ran
Wszystko płynie wolno
I co się stało tu?
Zabrali moją wolność
I czuję tylko trud
Za oknem twarze mokną
Brak właściwej drogi tu
Przerywam ciszę nocą
Budzi mnie już słońca wschód
Dziś stawiam na przyszłość i widzę, jak wrogów mych bardzo to boli
Ty stoisz tu w cieniu, nie szkodzi, se możesz pierdolić do woli
Czuję, że dorosłem i widzę, że się zmieniam
Zacząłem nowe życie, za mną blizny po problemach
To, co dał mi los, ja traktuję jako lekcję
Na skórze poczułem zło, w piekle być nie chcę
Jakoś częściej doceniam wreszcie uśmiech matki
Nie daje już powodu, dla którego znów się martwi
Pytają, dlaczego ja rzadko kiedy się uśmiecham
Ty kurwo, przejdź się w moich butach, potem tu oceniaj
[Refren]
Zbyt często błądziłem tu jak dziecko we mgle
Jedyne, co chciałem, to mieć swój spokojny sen
Już nie patrzę w stronę tych gwiazd
I zawsze radę dam, mimo wielu tych ran
[Zwrotka 2]
Nad spalonym mostem
Nigdy nie zapłaczę
Kiedyś dałem rękę
Teraz masz łopatę
W cieniu robię postęp
Pobudzam wyobraźnię
W miejscu stałem wcześniej
A teraz łapie szansę
Twój świat wyglądałby inaczej, gdyby mnie tu kiedyś zabrakło?
Wyjebałbyś się na to, czy poczuł może, że wszystko wyblakło?
Opuściłeś? Podziękuje
Jak zraniłeś, dałeś lekcje
Dzięki Tobie wiem, jakiej kurwy widzieć nie chce
[Refren]
Zbyt często błądziłem tu jak dziecko we mgle
Jedyne, co chciałem, to mieć swój spokojny sen
Już nie patrzę w stronę tych gwiazd
I zawsze radę dam, mimo wielu tych ran