DWA by Kazet Lyrics
DWA światy, DWA spojrzenia na rzeczywistość
Dobrze wiesz że mogliśmy mieć tu wszystko
Tylko nasze nieokreślone plany na przyszłość
I emocje, które często sprawiały nam przykrość
DWA ego, były zbyt blisko siebie
Wytwarzały tę temperaturę ale tego nie wiem
Coś przygasło, pewnie to Zippo
Które tak często ogrzewało w nas to licho
I tak siedzę i myślę w literach tych tonąc
Co to za DWA serca, które nie chcą płonąć?
Iskrzy w nas to, DWA rozumy wiedzą to ponoć
Bo DWA razy Ty, to jak DWA razy nieskończoność
Dobrze wiem jaki rezultat z tego wynika
To takie banalne, chociaż to matematyka
Właśnie to ten mój wyścig, po galaktykach
Jak coś to wystarczą DWA słowa i znikam
Refren: x2
To tylko DWA, które nas określa
To tylko Ja i Ty, czyli DWA
Dlatego szukam tylko w tych miejscach
W których nikt nie widzi nas tylko JA
Gdy zacząłem segregować to czego pragnę
Zmieniłem priorytety bo znalazłaś się tu nagle
Zmieniłem się też ja, i zrobiłem to jeszcze bardziej
Niż myślałem, choć broniłem się przed tym uparcie
Paradoks, to czego nie chcesz staje się jednak
To kolejny truizm, który znalazł się w tych tekstach
I nie jeden pewnie się w nich znajdzie
A co się stanie gdy zawiodę Ciebie jeszcze bardziej?
A może Ty zawiedziesz mnie DWA razy więcej?
Wiem, łatwiej jest pomijać niebanalne kwestie
Chociaż ani Ty, ani ja tego nie chcę
Ale znamy te DWA charaktery, jeszcze...
Wiesz jak było na co dzień, droga przez ciernie
Miłość przetrwa wszystko, dziś to jakiś bezsens
Wierzę w to, póki jeszcze mam nadzieję
Bo to tylko DWA, DWA – które chyba nie istnieje
Refren: x2
To tylko DWA, które nas określa
To tylko Ja i Ty, czyli DWA
Dlatego szukam tylko w tych miejscach
W których nie widzi nas nikt tylko JA
Dobrze wiesz że mogliśmy mieć tu wszystko
Tylko nasze nieokreślone plany na przyszłość
I emocje, które często sprawiały nam przykrość
DWA ego, były zbyt blisko siebie
Wytwarzały tę temperaturę ale tego nie wiem
Coś przygasło, pewnie to Zippo
Które tak często ogrzewało w nas to licho
I tak siedzę i myślę w literach tych tonąc
Co to za DWA serca, które nie chcą płonąć?
Iskrzy w nas to, DWA rozumy wiedzą to ponoć
Bo DWA razy Ty, to jak DWA razy nieskończoność
Dobrze wiem jaki rezultat z tego wynika
To takie banalne, chociaż to matematyka
Właśnie to ten mój wyścig, po galaktykach
Jak coś to wystarczą DWA słowa i znikam
Refren: x2
To tylko DWA, które nas określa
To tylko Ja i Ty, czyli DWA
Dlatego szukam tylko w tych miejscach
W których nikt nie widzi nas tylko JA
Gdy zacząłem segregować to czego pragnę
Zmieniłem priorytety bo znalazłaś się tu nagle
Zmieniłem się też ja, i zrobiłem to jeszcze bardziej
Niż myślałem, choć broniłem się przed tym uparcie
Paradoks, to czego nie chcesz staje się jednak
To kolejny truizm, który znalazł się w tych tekstach
I nie jeden pewnie się w nich znajdzie
A co się stanie gdy zawiodę Ciebie jeszcze bardziej?
A może Ty zawiedziesz mnie DWA razy więcej?
Wiem, łatwiej jest pomijać niebanalne kwestie
Chociaż ani Ty, ani ja tego nie chcę
Ale znamy te DWA charaktery, jeszcze...
Wiesz jak było na co dzień, droga przez ciernie
Miłość przetrwa wszystko, dziś to jakiś bezsens
Wierzę w to, póki jeszcze mam nadzieję
Bo to tylko DWA, DWA – które chyba nie istnieje
Refren: x2
To tylko DWA, które nas określa
To tylko Ja i Ty, czyli DWA
Dlatego szukam tylko w tych miejscach
W których nie widzi nas nikt tylko JA