Zamknij Ryj by Karwel Lyrics

[Zwrotka]
Rób co chcesz, mordeczko mów co chcesz
Rób co chcesz, mordeczko mów co chcesz
Rób co chcesz, mów co chcesz
Rób co chcesz... (yo)
Człowieku to już jest klasyk
Pete zdmuchuje kurz z płyty, ja poprawiam statyw
Ciut wypity lecz nawet gdybym był prawie martwy
Puść mi bity najlepiej jak najbliżej mej czachy
I szykuj się mordo na rapy (heee?)
Chleję ostatnio na raty se, tak wiem panie abstynent
Ty to nie jak [?] lizał cię *wink wink*
Nie powiem jak żyć lecz jedno wiem
Dobre czasy, złe czasy - zawsze dobre piwko więc..
Zamknij lepiej już swój ryj
Zamknij lepiej już swój ryj
Zamknij lepiej już swój ryj
Żyj jak chcesz i daj innym żyć, innym żyć
Jakby obchodził was rap - to byśmy mieli złoto w 24h
Ale wolicie marne gówno co wpajają wam
Nie chce mi się nawet walczyć, dawaj mi hajs
Mam wyjebane jak twój starszy - uciekam, pa
Wyszedłem se tylko po fajki na parę lat
Zamieniając swoje stare najki na Timberland
Tylko by łatwiej deptać wam czaszki za słaby rap
Miałem być spokojny i nie pykło - Jekyll i Hyde
Tequila i blant
Dupa jak [?] lecz nazywam ją śledzikiem na raz
I chuja wbijam czy odzywa się kolejnego dnia
Ty nie rozkminia pewnie sama - jest tu po to co ja
Ty jak utrzymać coś jak sam nie mogę pionowo stać
Ty jak wytrzymać z nią gdy wciąż mi mówi
O swym Instagram i ile ma like'ów (uuuu..)
Będę musiał przeżyć to aż zechce wyjść
Nazajutrz jak zrobisz *drin drin* to zanucę ci..
Zamknij lepiej już swój ryj
Zamknij lepiej już swój ryj
Zamknij lepiej już swój ryj
Żyj jak chcesz i daj innym żyć, innym żyć