MARIO PUZO by Karim Koszmar Lyrics
Może miałoby to sens uciec jak popełniłeś błąd
Ale głupcy umierają nawet daleko stąd
"La familia es todo" to zapamiętaj
I jedno jest pewne nikt z nas nie pójdzie do nieba
Jeśli masz brata nie zapominaj o bracie
Żeby nie skończył jak Sonny przy bramce na autostradzie
Masz wroga to bądź gotów na niespokojne sny
Albo wejdź, wyceluj, strzelaj upuść pistolet i... wyjdź
Ulica zawsze słyszy, karma zawsze wraca
I my z pewnością nigdy, być może bóg wybacza
Korzystaj ile możesz, ciesz się chwilą
Wszyscy kiedyś umrzemy, nie wszyscy naprawdę żyją
Cała gra jest jak Layer Cakе ma różne warstwy
I obyś wyszedł z konserwy jak Hеllo Nasty
Nie musisz zejść na psy kiedy dzielnicą mama
Synowie ulicy, la ciudad - Bielsko-Biała
Ale głupcy umierają nawet daleko stąd
"La familia es todo" to zapamiętaj
I jedno jest pewne nikt z nas nie pójdzie do nieba
Jeśli masz brata nie zapominaj o bracie
Żeby nie skończył jak Sonny przy bramce na autostradzie
Masz wroga to bądź gotów na niespokojne sny
Albo wejdź, wyceluj, strzelaj upuść pistolet i... wyjdź
Ulica zawsze słyszy, karma zawsze wraca
I my z pewnością nigdy, być może bóg wybacza
Korzystaj ile możesz, ciesz się chwilą
Wszyscy kiedyś umrzemy, nie wszyscy naprawdę żyją
Cała gra jest jak Layer Cakе ma różne warstwy
I obyś wyszedł z konserwy jak Hеllo Nasty
Nie musisz zejść na psy kiedy dzielnicą mama
Synowie ulicy, la ciudad - Bielsko-Biała