Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

KRÓL by Kapsalon Lyrics

Genre: rap | Year: 2018

[Zwrotka 1]
Nie wszedłem do tej gry po to żeby wyść z niczym
Dziś na spokojnie bo joint miesza się z bitem
A jak to piszę to mam weekend, zamuła jak zwykle
Trochę do tego już przywkłem
Wsród dymu niknę i znikam, na chwilę
By wrócić zaraz i znowu przytulicić sensymilię
Bo wiesz, poprostu czasem tak mam
Gęsty dym, moje myśli i ja, wciąż ten sam
I będę dalej grał jak gram
Bo to czasy się zmieniają nie ja, ta
Stara szkoła, nowa szkoła, to moja szkoła
Własny styl mam i tego się trzymam, ziąbel skojarz
Amatorka w pełnej krasie, narazie
Kiedyś będę samcem alfa w tym stadzie
I wiem to, i do tego wciąż dążę
Jak się trzymam? Ja się tu trzymam bardzo dobrze i...

[Refren]
Wybijam się na tle tych suk
Na tle tych suk wyglądam jak młodych bóg
Jak młody bóg, a Hebe leży mi u stóp
Leży mi u stóp cały świat, mów mi Kapsalon król
Bo wybijam się na tle tych suk
Na tle tych suk wyglądam jak młodych bóg
Jak młody bóg, a Hebe leży mi u stóp
Leży mi u stóp cały świat, mów mi Kapsalon król
[Zwrotka 2]
Wnoszę do gry świeżość, wynoszę jakość
Ciągle ćwicze, płynę po bicie, bo nie chcę słabnąć
Utrzymać formę, potem wszystko to zgarnąć
Bo na sztukę mam zachłanność, ta
Możesz mówić, że to marność typie
I że skreśla mnie ta niedokładność, a ja
Chwytam się steru, kreuję swoją przyszłość
Może gdzieś wylecę w razie gdyby mi nie wyszło
I nadal będę grał tam tak jak tutaj gram
Bo tak już mam ziom, trudno, tak już mam
Lubię ten lekki stan, lubię się czuć jak pan
Lubię gdy słodki blunt przychodzi mi od tak
Bo wtedy czuję, że żyję
Bo wtedy czuję, że żyję
Unoszę się coraz wyżej
Unoszę się coraz wyżej
Unoszę się coraz wyżej i...

[Refren]
Wybijam się na tle tych suk
Na tle tych suk wyglądam jak młodych bóg
Jak młody bóg, a Hebe leży mi u stóp
Leży mi u stóp cały świat, mów mi Kapsalon król
Bo wybijam się na tle tych suk
Na tle tych suk wyglądam jak młodych bóg
Jak młody bóg, a Hebe leży mi u stóp
Leży mi u stóp cały świat, mów mi Kapsalon król
[Zwrotka 3]
Trochę dni minęło, a ja piszę to dalej
Widać się nie zraziłem i wciąż twardy jak diament
Robię tu zament, robię w rapie remantent
Prosto z mostu wjeżdżam, bo na chuj się czaić?
Livin' la vida loca, na murach czasem bazgram
Łączę dozę szaleństwa i szczyptę pojebaństwa
Lecz mimo tego umiem zachować zdrowy rozsądek
I piszę zamiast haftować na melanżach, to proste
Świeżość umysłu pomaga mi w walce z losem
Dzięki temu awansuję wciąż na wyższe stopnie
Zwą mnie najlepszym raperem na ośce
Jak to pociągnę to kiedyś będę najlepszy w Polsce
Taki mam plan, a póki co to one man army
Sam to miksuje, sam się zajmuję rymami
Sam ogarniam majka, sam piszę nocami
Jest jedna rzecz której nie robię sam, a jaka? Zgadnij